Żabson
Żabson
Żabson & Kronkel Dom
Żabson
Żabson & Oki
Żabson
Żabson & Malik Montana
Żabson & waima
Żabson & Bedoes
Żabson & VillaBanks
Żabson
Żabson & Miszel
Żabson
Żabson & god.wifi
Żabson & Kuban
Żabson
Żabson & Coals
[Zwrotka 1: Żabson]
Z Opoczna lider, z podziemia na górę idę
Zrodziła mnie ziomek ziemia, gdzie każdy klepie tą bidę
Co drugi typek to diler, każdy chcę sprawdzić swą siłę
Od dziecka chcieli tu do mnie ziom strzelać, więc dajcie mi papamobile
Wpadam tu tylko na chwilę, od kiedy tata nie żyje
Moja nie była udana, więc się zastanawiam, czy sam mam zakładać rodzinę
Słyszałem kpinę i drwinę, widziałem w oczach niewiarę
Robiłem co niezrozumiałe, kumali mnie tylko ziomale
Wspominam stare chwile, choć czasem robię tak dalej
Oglądam sobie Warszawę, kiedy do studia jadę
Na czerwonym świetle staję, widzę po prawej Mirowską halę
Pamiętam jak spierdalałem przed ochroniarzem, no bo ukradłеm stąd szamę
Jeśli jesteś lidеrem, życie to podróż w nieznane
Kiedyś byłem zerem, dlatego zarobiłem grubą mamonę
Na swoim statku sterem, kapitanem, nawigatorem (nawigatorem)
Szukasz pomocy? Znasz mą banderę, chętnie cię z bagna zabiorę
[Refren: Żabson]
Lider, lider
Zawsze na przodzie idę
Wzrok na sobie widzę
Ludzi, groupie schodzą niżej
Kurtki, kolor żółty, lider
Nie ukradną mej stylówki, lider
Lider, lider
Zawsze na przodzie idę
Wzrok na sobie widzę
Ludzi, groupie schodzą niżej
Kurtki, kolor żółty, lider
Nie ukradną mej stylówki, lider
[Zwrotka 2: Kuban]
Nie od dziś w oczach mamy jak lider
Chociaż poranek zniszczony mam, sama już mnie nie poznaje, jak stary wciąż pije
Nie wychodzę od Żaby przez tydzień, coś nabij i tyle
Większość ćpa nie zmieni się, ja w sypialni robię rap, ona bellydance
I co drugi młody kradł u nas delikwent, namawiałem ich na rap ale mieli gdzieś
Nie leciałem nigdy na siano, by wszyscy na starość byli obok a nie w trumnie
Pakujemy ryju w bonio już połówkę, "dobziludzie" mamy logo na koszulce Od dzieciaka nie bałem publiki się, miałem podejście jak hipis, wiesz?
Od taniego skuna mam zryty łeb, kradło z Empików się płyty też
Nie raz odjebałem tarło, inni tłumaczyli, a do gnoja nie dotarło
Inni nie wierzyli, ale to ja robię banknot
Ta sama bajera na salonach i pod klatką, widzisz?
[Refren: Żabson]
Lider, lider
Zawsze na przodzie idę
Wzrok na sobie widzę
Ludzi, groupie schodzą niżej
Kurtki, kolor żółty, lider
Nie ukradną mej stylówki, lider
Lider, lider
Zawsze na przodzie idę
Wzrok na sobie widzę
Ludzi, groupie schodzą niżej
Kurtki, kolor żółty, lider
Nie ukradną mej stylówki, lider