Ref
Gubię takt
I lecę do rana
Muzyka
I nawija Lana
Granica
I Stany, Montana
Typ podaje bagaż
W grubych kilogramach x2
To nie Tommy man
To logo Woodland
Efekt domina
To nie jest trudne
Daję molly wam
Oraz sekundę
Zimno boli was
Wchodzimy w tundrę
Alfa
I nie chodzi o furę
Pal pal
No bo blokujesz turę
Walka
Chyba mi weszła w skórę
Skandal
Bo mam inną naturę
Wpadam na salon
I baby się kleją
W kieszeni talon
Mam w postaci yeyo
Lecę jak balon
A jest kontakt z ziemią
Wino czy karo
Kolory się mienią
W blecie zielono
A w kubku mam purpur
Mówią mi wkoło
Ty Mesjaszu nurtu
Robię tu solo
Powrót do gatunku
W koszulce polo
Plik euro i funtów
Zajmuję musztrę
Ktoś rozjebać musi
Dla mnie to przecież
Jest moment
Zdejmuje bluzkę
A mnie to nie kusi
Choć cyce ma
Jakieś znajome
Jednym paluszkiem
Ją zwijam jak sushi
A potem zawijam
Na stronę
Widzę, żе mój skręt
Cię zaraz udusi
Ja w czerwonych
Ślepiach utonę
Ref
Gubię takt
I lеcę do rana
Muzyka
I nawija Lana
Granica
I Stany, Montana
Typ podaje bagaż
W grubych kilogramach x2
Po ulicy ballin man
Myślą, że wieje
Dzielnicowy police man
Wiąże nadzieję
Czasami mam solid stan
Czasami nie, nie
Powaga mnie boli, out
Koi mnie drwienie
Drip, drip
Everyone drippin, (yeee)
Flip, flip
Baby lets flippin, (yeee)
Zgrzyt, zgrzyt
Po co te zgrzyty? (nieee)
Mug, mug
Bo gun nabity (jest)
Pomocnik Santa
Z pociągiem do sani
Trochę sportowo bo narty
Córze dam fanta
I zrobię jej mami
Łapie kto rozdaje karty
Kopia jak kalka
Bo jesteś do bani
Nie wbijesz na moje party
Chowaj kopyto
Bo nie chcę Cię zranić
To nie na Twoje standardy
Papieros się tli
Street na widoku
Kilka kropli krwi
I kropli potu
Wiem co w bani tkwi
Jak działa opium
Feniks wstaje dziś
Look out na popiół
Zakładam buty
Bo trzeba coś podać
Idę na skróty
Bo lecę na kodach
Lepię te nuty
I układam słowa
Wieczorem skuty
I jutro od nowa
(Lets do it again)
Ref
Gubię takt
I lecę do rana
Muzyka
I nawija Lana
Granica
I Stany, Montana
Typ podaje bagaż
W grubych kilogramach x2
LANA was produced by Beast Inside Beats.