Kylie Remix

[Intro: Hifire]
To gówno jest chore
Chore
Chore
Yeah, yeah, yeah

[Refren: Hifire]
To gówno jest chore, więc ty tu nie wejdziesz
Okej, to nie poleci w Esce
Okej, suka chciała mnie jeszcze
Okej, twoja drużyna leszcze
Te kurwy gadaja coś na mieście
Nie, okej, to jest niebezpieczne
Uwierz, codziennie robimy więcej
Dziwko to jest ponad przestrzeń
To gówno jest chore, więc ty tu niе wejdziesz
Okej, to niе poleci w Esce
Okej, suka chciała mnie jeszcze
Okej, twoja drużyna leszcze
Te kurwy gadaja coś na mieście
Nie, okej, to jest niebezpieczne
Uwierz, codziennie robimy więcej
Dziwko to jest ponad przestrzeń

[Zwrotka 1: 8anski]
Nie wiem jaki czeka cię ze mną lot
Jak to śpiewam ona pisze, że anioła głos
Wyjebane mam w to, z kliki nie spadnie nikomu tu włos
Twój ziomek jeden line, no i kurwa przeciera nos
Bawię się suką jak play-dough
[?]
Ona chce wejść tu z koleżką
Raczej nie wejdziesz tu bejbo
Raczej nie wejdziesz tu bejbo
Ej, lay low, lay low

[Zwrotka 2: Majselo]
Ona to robi jak hoe
Mówi, że kocha mój głos
Taki już chyba mój los
Chodzi tu tylko o sos
Czaruję to tak jak Oz
Czuję się trochę jak goat
Znowu wybucha mi phone
Z czoła leci mi pot
Każdy z nas daleko jest na misji
Świeże ciuchy na nas, ale to nie misbi
Gada z teamem, oho, ale to nie TeamSpeak
Wisisz kwity, no to kurwa mi je wyślij
Nasza gadka money talk
Ona znowu rzuca to
Znowu ładowany tłok
Do odciny całą noc
Nasza gadka money talk
Ona znowu rzuca to
Znowu ładowany tłok
Do odciny całą noc

[Zwrotka 3: Spazma]
Jestem na gównie, ha
Dredy na głowie jak [?]
???
Twój ziomal jest zły, yeah, wyjebałem go
Nieważne co robię, to robię ten hajs
???

[Zwrotka 4: Lil Dopek]
Okej, mam dużo swagu
Rotel kocha Agieu
Czuję się jak DJ Remo
To rap drużyna jest
Luvpill zapodał gruby beat
Cukier mi skacze od tych liczb
Okej dał dwie, a chciałem trzy
Marnie kończą tacy jak ty, dziwko
Marnie kończą tacy jak ty
Potrzebuję duży kwit
Lecz nie chce nigdy twojej bitch
Ta dziwka ma ze cztery syfy
Nie dotknę jej nawet przez kij

[Zwrotka 5: Luvpill]
Nieważne co robimy, to robimy ogień
Ciebie tu nie ma, no bo jesteś pozer
Stylówa foreign tak jakbym miał hondę
Jestem wysoko tak, że ja nie mogę, nie
Jestem jak Alvin, wiewiórki
Jestem na gównie suko, ale nie off the shits
O kurna, mam kafla na sobie, a to nie bricks
Całe życie tylko gonię kwit, gonię kwit
Całe życie tylko gonię kwit, robię kwit, gonię kwit
Przekaż tym chłopcom, że ja już od dawna nie widzę ich
Całe życie tylko gonię kwit, robię kwit, gonię kwit
Możesz próbować mnie ugryźć, ale jestem ponad tym

[Refren: Hifire]
To gówno jest chore, więc ty tu nie wejdziesz
Okej, to nie poleci w Esce
Okej, suka chciała mnie jeszcze
Okej, twoja drużyna leszcze
Te kurwy gadaja coś na mieście
Nie, okej, to jest niebezpieczne
Uwierz, codziennie robimy więcej
Dziwko to jest ponad przestrzeń
To gówno jest chore, więc ty tu nie wejdziesz
Okej, to nie poleci w Esce
Okej, suka chciała mnie jeszcze
Okej, twoja drużyna leszcze
Te kurwy gadaja coś na mieście
Nie, okej, to jest niebezpieczne
Uwierz, codziennie robimy więcej
Dziwko to jest ponad przestrzeń