Utwór jest o napaści ZSRR na Polskę 17 września 1939 roku.
ZNAJDZIECIE NAS RÓWNIEŻ NA INSTAGRAMIE!
Rap Genius dla Początkujących?
Jak korzystać z Rap Genius?Jak tworzyć własne adnotacje?
[Verse 1: Tadek]
To zamach na Polskość, pracują szubienice
To czekistowskie metody, to strzały w potylicę
Chcą odciąć Polsce głowę, chcą zmiażdżyć polskie serce
Chcą zrobić z nas podludzi, wynarodowić doszczętnie
17 września - plan zbrodniarzy się wypełnia
Krwawią polskie kresy, cieszy się Beria
Nawet dzieci bronią Grodna, później giną od bagnetów
To początki wyzwalania przez sowietów
17 września - krwawią polskie kresy
To czerwonarmieńcy - żądne krwi i tępe biesy
Beria dla Stalina tu prowadzi interesy
Zawsze chcieli wykończyć Polskę bez reszty
Sojusznicy na to patrzą, lecz jakby widzieć nie chcieli
Zapomniałbym - przecież wcześniej już wiedzieli
Dobijają bagnetami dzieci, by kul zaoszczędzić
Bezczeszczą polskie groby w poszukiwaniu pieniędzy
17 września - wróg ze wschodu znów najeżdża
To nie pierwszy raz prawdziwych Polaków rzeźnia
Takie były to realia tego zdradzieckiego września
Wyłapywali dzieci bawiące się na przedmieściach
Wtem biegną kobiety mając gdzieś kule sowieckie, więc stają czołgi i sołdaci
One chcą zająć się dzieckiem
To chłopięce ciało żyje jeszcze kilka chwil ostatnich
Jednak umiera na rękach matki
[Hook x2]
Spójrz na mapę Polski, na jej poprzednie granice
Odebrane polskie ziemie niczym strzałem w potylicę
Nie pozwól, by z historii zrobili tajemnicę
Ja historię wciąż poznaję... tonę w smutku i w zachwycie
[Verse 2: Lukasyno]
Dziś ubieram wiernych historii mej rodziny
Jak KLO zmienił życie w ciągu godziny
Kula w łeb, ultimatum lub wygnanie na zachód
Tak wschodni przyjaciel niósł swobodę Polakom
Śmierć kułakom, zawłaszczanie majątków
Jan nie wrócił z wojenki to domu swych przodków
Niewola, obozy pracy, śmierć lub ucieczka
Do kraju młodszego brata niósł na swych rękach
Nigdy na klęczkach - w żyłach krew szlachecka
W herbie złota wolność, męstwo w oczach dziecka
Prawda zatajana, historia zakłamana
Dałbym wiele dziadku, byś potrzymał mnie na kolanach
Jak kiedyś wy mną, dziś opiekuję się Twą żoną
Ma się dobrze, a dana miłość zatacza koło
Tam, gdzie kiedyś była Polska, tam ziemie naszych dziadów
Co nie poszli na układy
Dzisiaj hołd im składam
[Hook x2]
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]