Kino Klasy B

[1 zwrotka]
Nim świt nastał, mój spliff zgasł sam
Budzik mlaskał hasła, wstawaj kurwa mać trzynasta
Sąsiadz parskał, że syn do szkoły zaspał
I wstawał gdy miał z niej wrócić, leń, niewdzięcznik, zdrajca
Ja zamknąłem w pracy miesiąc
Więc jadłem placki ochoczo
Ziom mi mówił, że nie zje bo ciapaci to wożą
A potem chciał dziaba, mówię "bierz kawał, nie gadaj"
I jak chcesz wybijaj se nocą szyby w kebabach ty"
Kurz się walał, mama by oszalała
Nie wpadł pod szafę, zatrzymał na puszce od browara
Ja opisywałem świat w czarno-białych barwach
Szykując się do wyjścia w ujebanych najkach w stary tramwaj
Chciałem się uczyć programować
Lecz głowa zbyt kwadratowa
Jak nie umiem jej zhackować
Jak mam programy mapować, mordo?
Czasame zrymuję fajnie słowa
Świat jest smutny, więc dzisiaj jadę go pokolorować

[refren 2x]
I się cieszę, że pojadę dziś do Ciebie
Bo w siatce mam wino, w kieszeni mam piniądz
Chciałem romantyczny być, lecz znowu się najebie
To klasy B kino, Ty musisz mnie przyjąć

[2 zwrotka]
Netflix trzaskał, Elvis Presley kaslał
W piosnce o wiosce, miłostce i innych laskach
Ona wstawiała coś do żarcia
Pytała "jesteś głodny?"
"W chuj" Zabrzmiał mój głos poparcia
Toks to farciarz, prosto z miasta
Tam gdzie smażona ryba i kłótnia Lechia czy Arka
Gdzie moja rodzina i przyjaciele i ławka
Gdzie pierwsza dziewczyna, pierwsza zadyma i jadka
Koniec tej dygresji, bo siadam do jej śniadanka
Kanapki pyszne a musztarda kurwa jak musztarda
Żaden szampan, tylko kawka
I to prawda, śmigam w Adidasie, lecz czytałem Franza
Czytałem Charlesa, Ferdynanda, Marka Hłasko
Matko, dobrze, żem się nie pochlastał
Zaczynam zbierać się, bo dochodzi trzynasta
Dzięki Boże, że tę dobę mogłem wziąć na warsztat

[refren]
I się cieszę kiedy wracam dziś od Ciebie
Choć wychlałem wino i wydałem pieniądz
Dalsze klatki jadę kręcić już do siebie
To klasy B kino i klasy C kino

I się cieszę kiedy wracam dziś od Ciebie
Choć wychlałem wino i wydałem pieniądz
Dalsze klatki jadę kręcić już do siebie
To klasy D kino lub obejrzę se klasyk z De Niro