KIMkolwiek

[Refren: swagbrien]
Sam nie wiem dokąd dążę, ciągle biegnę do celu i ciągle mi nie po drodze
Rzadko się odzywam, ale ważne, że już jest okej
Zrobiłem trochę złego i zostało mi parę wspomnień
A czasem to bez sensu, czemu robię takie coś
Żeby poczuć się kochany, sukę złapać w pokeball
Double cup a potem weed, cały zakrwawiony spot
Znowu wyruszamy w nowe stany, galaktyka to nasz dom
A tam gwiazdy to my, od nowa łapię rytm
Wiem, że nie jestem ktokolwiek, mała jestem jak nikt
A ty nie jesteś cokolwiek, mała dla mnie jesteś kim
Przeżyłеm sporo gówna, już nie zrani mnie nic
Ah, let's go, dzisiaj zrobię co chcę (co chcę)
Czuję się tak jakbym kontrolował sеn
To nienormalne, ale zwyczajne

[Zwrotka: LuKs]
To nienormalne, gdzie teraz jestem, to pojebane
Zabiorę ją tam, gdzie nie była jeszcze, to też pojebane
Od ilości tego co wziąłem, mała nie jestem w stanie
Od ilości tego co wziąłem, huh, mam przejebane
Zawsze nierozłączni tak jak czterech z Włatcy Móch
Wziąłem ją do siebie, bo suka ma spoko look
Nie myślę rozsądnie, za często laguje mózg
Nie myślę rozsądnie, za często laguje w chuj
Jestem lazy boy, ale wiem to gdzie moja cena stoi
Całkiem nowy ciuch, przykryje rzeczy, których nie miałem robić
Zrobiłem twoją boo, ale serio mnie jakoś to nie boli
Stoję w tym twardo jak fiut, yeah, wiem to, że jestem wyżej od nich
Yaa, wiem to, yaa, wiem to, ja wiem to, ja wiem to, ja wiem to

[Refren: swagbrien]
Sam nie wiem dokąd dążę, ciągle biegnę do celu i ciągle mi nie po drodze
Rzadko się odzywam, ale ważne, że już jest okej
Zrobiłem trochę złego i zostało mi parę wspomnień
A czasem to bez sensu, czemu robię takie coś
Żeby poczuć się kochany, sukę złapać w pokeball
Double cup potem weed, cały zakrwawiony spot
Znowu wyruszamy w nowe stany, galaktyka to nasz dom
A tam gwiazdy to my, od nowa łapię rytm
Wiem, że nie jestem ktokolwiek, mała jestem jak nikt
A ty nie jesteś cokolwiek, mała dla mnie jesteś kim
Przeżyłem sporo gówna, już nie zrani mnie nic
Aaa, let's go, dzisiaj zrobię co chcę
Czuję się tak jakbym kontrolował sen
To nienormalne, ale zwyczajne