[Zwrotka 1: Buszu]
Tekst w edycji...
Nastał odpowiedni moment by zakończyć tą płytę
Ciekawe co dalej przyniesie dla mnie życie
Uznanie, krytykę, koncerty, publikę?
Reprezentuję Świdnicę dolnośląską scenę
Dla wielu moje gówno już jest pieprzonym problemem
Dlaczego? Nie wiem idę wciąż przed siebie
Choć dziwne jest to wszystko jak mówił Czesław Niemen
No kogo jestem pewien, wiem tych ludzi jest garstka
W chwilach kiedy ten cały świat Cię przerasta
To tylko życie najlepszy nauczyciel
Serce stawiam nad logikę choć to mało rozsądne
W świecie gdzie guru to pieprzone pieniądze
Dwadzieścia pięć lat, wcale nie było lekko
Lecz wciąz w moim sercu jestem pieprzonym zwycięzcą
Czy wygramy czy wogóle przetrwamy
Świat tylko w telewizji wydaję się taki mały
Paranoje od trawy nie chcę już tego palić
Jestem jakiś ospały jakiś zahamowany
Nikt nie jest doskonały
Potrzebuję wciąż zmiany
W życiu było tyle gówna mimo wszystko wyszłem cały
I znów na mikrofonie jak bolid z Kubicą
Prezesi szmal liczą zawistni źle życzą
Tymi słowami kończę pracę nad płytą
// I właśnie nadszedł czas