Kiedy minęły te czasy?

[Zwrotka: Kevlar West]
Piąta
Wybija zegarze
Zasnąć mam
A ja leżę, patrzę w ścianę
Myślisz, że już nie pamiętam
A ja wciąż po tobie płaczę
Bo pozostały wspomnienia
Choć je porzuciłem na dnie
Mieliśmy toksyczną relację
A kochałem ciebie mała na poważnie
Zabrałaś fragment mego serca na zawsze
Więc teraz, po tych mękach mam traumę
Popatrz na cięcia na moich rękach
I ślady po przypaleniach
One nie wzięły się znikąd
Do tego doprowadziła twoja "miłość"
Nigdy przez ciebie nie byłem szanowany
Słowo "przepraszam" z twoich ust może padło ze dwa razy
Chciałbym być znowu mały i przytulić się do mamy
By nie mieć problemów - kiedy minęły te czasy?

[Refren: Kevlar West]
Kiedy minęły te czasy? (woah)
Kiedy minęły te czasy?
//x4

[Zwrotka: Natan, Kevlar West]
Jeszcze miesiąc temu miałem wszystko, o czym mogłem marzyć:
Wielkie plany, ambicje, dziewczynę, a wraz z nią Paryż
Sama w swej osobie stanowiła dla mnie azyl
A dzisiaj nie ma już przy mnie tej znajomej, pięknej twarzy
Przez chwilę (nie ukrywam) czułem się z tobą, jak w baśni
Składam ręce w podzięce dla mojej wyobraźni
Ona pozwala mi wrócić znów do bańki moich marzeń
To dzięki niej wciąż mogę sobie ciebie wyobrazić
Nasze codzienne pisanie na dobranoc i śniadanie
Nawet nie wiesz jaką pustkę czuję, brak mi ciebie skarbie
Rozpoczynam swe męki, swą podróż przez cierpienie
Otworzyłem swoje serce, myśląc że to przeznaczenie
Lecz odeszłaś, nic po sobie nie zostawiłaś
A nasz związek, to była jedynie chwila
Taka piękna, tak słodka, tak miła
A ty zadałaś cios, po którym została mi blizna
Chcę byś wiedziała, jak mocno kocham cię skarbie
I, że bez ciebie pewnie skończyłbym na dnie
Lecz te słowa są już wyzbyte kontekstu
Bo właśnie ty jedyna nadawałaś im sensu
Myślę o twoim ex, czy jego niecny plan się ziścił?
Czy skrzywił taką damę nie mając w tym żadnej korzyści?
Lecz muszę iść dalej sam - widocznie nie jestem dla ciebie
Więc wyciągam ręce w górę, wykrzykując słowo "MAYDAY!"