[Zwrotka 1]
Dla mnie to zabawa, ja nie latam na układach
To nie moja sprawa, że gad tu za dużo gada
Hałas, Balast zrzucam jak wypuszczam ten dym z płuca
Nieśmiertelna moja dusza, dlatego mam spokój ducha
Często przypominam trupa, w to co mówisz wbijam fiuta
I teraz słuchaj
[Refren]
Karton, śmiech, strach, obawa
Pętla, śmierć, jasna sprawa
Dziki jak Kagawa, a trap w Polsce niezła beka
Osiada powieka, krok po kroku
Oh, monopol na mnie czeka
Checkpoint, leci joint zgodnie z czasem
Zasypiam z basem, nie łykam prochów na sen
[Zwrotka 2]
Nabrałem cię jak chochlą, pcham rzemiosło
Trochę kurwa cię poniosło, easy money
Łatwo przyszło, łatwo...
Poliglota, miejska flota
W poszukiwaniu skarbów, Indiana Jones przy nas to idiota
Kęs po kęs, a dla was tu okruchy, nie ma skruchy
Tu się buja nawet głuchy, takie doszły mnie tu słuchy
Dobra beka, kto miał czekać ten poczeka
Ja na CD to nawlekam
Z ust wypuszczam fale, gniotę cię wokalem stalе
Wasze problemy, to są dla nas małe
[Refren]
Karton, śmiеch, strach, obawa
Pętla, śmierć, jasna sprawa
Dziki jak Kangawa, a trap w Polsce niezła beka
Osiada powieka, krok po kroku
Oh, monopol na mnie czeka
Checkpoint, leci joint zgodnie z czasem
Zasypiam z basem, nie łykam prochów na sen (nie)
[Zwrotka 3]
Nie masz polotu, dotrzymaj mi kroku z boku
Nie będę patrzył, sram na wasz teatrzyk
Od S do Q do UA-drenaliny zastrzyk mam
Sam radę dam wam krzyż na drogę
Robię to co chcę (chcę), robię to co robię
Daj mi palec, daj mi nogę wezmę głowę
W czułe miejsca wbijam szpile, choć żaden ze mnie fizjo
Wjeżdzam tu z charyzmą. To, że dupa zostawiła
To jeszcze nie człowiek z blizną, pizdo (Tak jest)
Checkpoint, Jackpot, Check in, Check out
Jak wlatuje duża suma no to robię cash-out
Potem wbijam se w samolot i lecę daleko stąd
Ludziom to kurwa nie ufam, dlatego mam wąski krąg, Yo