[Zwrotka 1]
Elo, PRG, praski rap na membranie
Klasyczne uderzenie równa się moje przesłanie
Wszędzie policyjne dranie i szukanie czyichś błędów
Deszczem [?] ulice, na szybkiego mordo puentuj
[?] jest jesiennym, zwykłym dniem
Każdy walczy o marzenia, spełnić bardzo chce
Kurtka, przemoczone buty, choć na spacer nie pogoda
Idę, w głowie kleje zwroty, się kitrają nieopodal
Wyłapując jakichś ćpunków, rozstawieni po kątach
Każdy to widzi, tak tu chwila to wygląda
[?] na WW jest tu od rana
Węszą, trzepią, wyłapują, nic nowego tego dla nas
[?] takiej porze nic dziwnego
Listopad, płoną znicze dla każdego zmarłego
Zapalone światło, w pokoju [?]
Dla nich w duszy modlitwa, no i bicie mego serca
Rozpalam blanta [?], pierdolnę, lecz nie całą
Resztę to się wyleje i wysypie dla nich
Dało się w ten sposób coś od siebie na znak naszej pamięci
Mimo wszelakich teorii, wierzę, że są teraz święci
Z daleka od depresji, lecz jak jej wcale nie mieć
Z nieba patrzą anioły, diabeł ma potrójne 9
Siedzą ludzie w więzieniach, [?]
Kacperek, Żaba, Kasior, Patrek, Adaś, Rudy, Radzio, Kapsel, Dżarek
Pozdrawia Ciebie Arek
[Zwrotka 2]
Jeszcze wielu, wielu zamkniętych w oddali
Na pewno w tym momencie użera się z kurwami
Jesteśmy z wami, czy myśleniem, czy ruchami
Nigdy sami nie będziecie, choć serducho mocno wali
Czekają żony, łzy ronią matki
To kartka z wolności, kiedy was wypuszczą z klatki
Liście spadły z drzew, pomarańczowy obraz
Chciałbym zmoknąć razem z Tobą, wypić kieliszeczek do dna
Pobajerzyć prosto w twarz, masz plekse, wkurwia mnie to
Jeszcze ujebali wszystko, nawet ten głupi telefon
Weź przetłumacz takim cwelom, [?]
Lepiej kurwo weź se kalkę, bo i tak masz chuje wbite
Jeszcze pozdrowię banitę, walczy na obczyźnie
Zdany na samego siebie musi wygrać oczywiście
Nie wygra na ojczyźnie, zarób wariacie i wracaj
Twa kochana Polska, w niej konkretny bandżaj
Włączaj czy włańczaj, będą uczyć mnie polskiego
Gdy za rogiem opierdala pederasta, chuja jego
Czego nie przetrawię nigdy, jak i kłamstwa w każdych mediach
Obiecanek, wycinanek, ja [?]
W tym, co mówię nie ściemniam, w pizdę wsadź se taki [?]
Albo o tym porozmawiaj z przyjaciółmi na pałach
Twoje życie to nie dramat, Twoje życie to być błaznem
My mamy z tego zwałe, oni mają z tego kabzę
Leje jak chce, [?]
Deszcz nie dał dziś nadziei, ani jednej suchej nitki
A ja się dalej śmieję, mocno wierzę, że
Nawet po najgorszym laniu mocniejszym czujesz się
I choć nie sprzyja pogoda, to jest to, co sił Ci doda
Ręce w górę podnieś mordo, przeciwności swe pokonasz
PRG, Solo 4, o tu kartka ma z wolności
Niech zagości w sercu ludzi, nie mam żadnych wątpliwości
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]
Kartka z wolności was written by Areczek PRG.
Areczek PRG released Kartka z wolności on Fri Dec 30 2016.