Jakoś będzie

[Zwrotka 1]
Znowu ten sam dzień, zimna kawa w szkle
Znów za oknem deszcz, rząd świecących szkieł
I gdzie jest sens chyba wciąż go mijam
Odurza smak najtańszego wina
Chyba nie zasnę dziś, nie takie miałam sny

[Refren]
A wszyscy mówią jakoś będzie (będzie)
No ale wierzyć mi się nie chcę (nie chcę)
Bo otwieram znowu obce drzwi
Mówią obco mi wszystkie wizje spędzonych chwil
Jest mi dobrze tylko we śnie (we śnie)
I w sumie nie znam siebie jeszcze (jeszcze)
Może nawet dziś za parę chwil będzie lepiеj mi
Tylko odpalę jakiś film

[Zwrotka 2]
Chcę się zaszyć wiem
Znudził mi się sen
Ściany głuchy dźwięk
Czerwiеń busa w tle
I gdzie jest sens chyba wciąż go mijam
Odurza smak najtańszego wina, bo to nie tak ma być
Nie takie miałam sny

[Refren]
A wszyscy mówią jakoś będzie (będzie)
No ale wierzyć mi się nie chcę (nie chcę)
Bo otwieram znowu obce drzwi
Mówią obco mi wszystkie wizje spędzonych chwil
Jest mi dobrze tylko we śnie (we śnie)
I w sumie nie znam siebie jeszcze (jeszcze)
Może nawet dziś za parę chwil będzie lepiej mi
Tylko odpalę jakiś film

[Bridge]
Wszyscy mówią jakoś będzie
No ale wierzyć mi się nie chcę
Bo otwieram znowu obce drzwi, mówią obco mi, mi

[Refren]
A wszyscy mówią jakoś będzie (będzie)
No ale wierzyć mi się nie chcę (nie chcę)
Bo otwieram znowu obce drzwi
Mówią obco mi wszystkie wizje spędzonych chwil
Jest mi dobrze tylko we śnie (we śnie)
I w sumie nie znam siebie jeszcze (jeszcze)
Może nawet dziś za parę chwil będzie lepiej mi
Tylko odpalę jakiś film