Jak Coś

Znowu trochę boli jak coś
Nie mamy kontroli jak coś
Ale będzie dobrze jak coś
Słuchaj znowu pędzę jak coś
Chyba zaraz będę jak coś
Cały ten syf na mnie
Porusza się w górę by nie przegrać jak coś
Ale cały ten syf na mnie
Niszczy każdy dzień, niszczy każdą noc

Chcę zatrzymać czas kiedy patrzysz
Mała chcę zrozumieć nas kiedy patrzysz
Dobrze wiem że lubisz grać swój teatrzyk
A ja nie odłożę kart nie ma szansy
Mimo że wiem co
To nadal chcę to
To muszę mieć to
Chodź tu wow
Wyłącz ten jebany hałas
Chcę dziś słyszeć tyko nas
Wyglądasz jak nie wiem, zbliżam się do ciebie, delikatnie muskam twarz
Cała w bieli robię zamach
Mija czas, trzymam ciebie, mam w głowie mało bo nie wiem, i nie wiem

Pomóż mi wydobyć moje piękno
Ostrzegam że to będzie bardzo trudne
Bo uwierz oni mają ze mną piekło
A ja chyba to rozumiem nie szczególnie znowu pakuje się w kłopoty jak bento
Ale ostatni raz
Naciskam gaz
I musze jechać bo czekasz i czekasz a nie lubię tak ua