Pięć Dwa
Pięć Dwa
Pięć Dwa
Pięć Dwa
Pięć Dwa
Pięć Dwa
Pięć Dwa
Pięć Dwa
Pięć Dwa
Pięć Dwa
Pięć Dwa
Pięć Dwa
Pięć Dwa
Pięć Dwa
Pięć Dwa
[Zwrotka 1: Deep]
Żółądkowa gorzka to nektar, moja słodka ruda kokietka
Kiedy pieści czule gardełko tak delikatnie opadam w nerwach
Na fotelik mój tron anieli lecz nie z nieba tylko z Ikei
Chociaż jest mi tutaj jak w raju kieliszek śpiewa stukocze w bieli
Polska Ruda moja kobitka, nie martwię się bo mam jeszcze pół litra
A do tego gdyby się skończyła to pode mną żabka jest jeszcze otwarta
Razem z nią jestem EASYyyyy. nie potrzebny mi szum telewizji
Oszroniona bielizną mi szepce, że najlepiej nam kiedy nikt nas nie widzi
No to siup, wchodzę z nią w ślinę, uwalnia we mnie serotoninę
ChoC jest zimna jak lód z lodówki to mnie rozgrzewa od stóp po łysinę
Noc namiętna jest pełna wrażeń, jakim uczuciem ja rudą darzęeee
Że byłem z nią w czasach liceum potem na studiach i przed ołtarzem
Chociaż nic ja jej nie przysięgałem, przysięgałem sobie że w końcu z nią zerwę
Ale potem mi nie wychodziło a więc przysięgałem że choć zrobię przerwę
I tak płynie czas nieuchronnie, ona ze mną ja z nią dozgonnie
Nawet jak pokłócimy się srogo, ja wracam do niej a ona do mnie
[Refren]
Lej do kieliszka znów i lej w ten głupi dziób
Lej do kieliszka znów i lej w ten głupi dziób
Lej do kieliszka znów i lej w ten głupi dziób
Lej do kieliszka znów i lej w ten głupi dziób
[Zwrotka 2: Hans]
Ja jak Obelix wpadłem do kociołka za młodu nie dla mnie już eliksiry mocy
Brzęczą mi w głowie kosteczki lodu i napoje magiczne śnią się po nocy
Śniło mi się raz że jestem wiedźminem imieniem Eugeniusz ze szkoły ślimaka
Znanym z redanii aż po skellige geniusz dekoktów – pseudonim "napar"
Mutagen z żyta na utratę pamięci kukurydzianka na wzrost potencji
Destylat ziołowy na zgagę, cytrynówka na dobrą zabawę
Wiśniowy poemat dla dam i koniak gdy chcesz być sam
Eliksir z serca golema – gdy własnego serca się nie ma
Nalewka z nerwu kikimory – na nerwice i inne zmory
Wywar ze śluzu dragona – gdy w domu tłucze cię żona
Syrop z oka przerazy – na wszelkie inne zarazy
A rano budzi mnie słońce i w kuchni pusta szklanka
W lodówce stoi pyszna schłodzona muszynianka
[Refren]
Lej do kieliszka znów i lej w ten głupi dziób
Lej do kieliszka znów i lej w ten głupi dziób
Lej do kieliszka znów i lej w ten głupi dziób
Lej do kieliszka znów i lej w ten głupi dziób
I-siup was written by Deep (POL) & Hans (POL).
I-siup was produced by DarkBeatz.