1
To czysta miłość, ubrana w brudne myśli
Tak myślałem o tym wtedy kiedy byłaś dla mnie wszystkim
Wyglądasz jakbym Cię wyśnił
Chociaż coś takiego mi się nawet nie śniło nigdy
Weź do mnie mów, bo chce słuchać Cię
Ja zamieniam się w słuch, Ty zamieniasz się w cel
Nie wiem czy Ty to duch, ale przenikasz mnie
Czuje każdy Twój ruch, słyszę każdy Twój dźwięk (Bang)
Ostatnie dwa lata tu były jak sen
Dziś dla odmiany przesypiam całe dnie
I nie wiem gdzie jesteś, gdzie jestem ja
I czy w ogóle jeszcze to miejsce znam
Cię lepiej od siebie (siebie)
Bo jesteś moją częścią i to nie tylko żebro
Połączone synergią, tu jest każdy elektron
Razem tworzymy jedność (jedność)
Choć czuje się jak w niebie, jestem rozgrzany jak piekło
Inni ludzie się pieklą, kiedy widzą Cię ze mną
Ty jesteś moją ścieżką, którą idę przez ciemność
Dwa lata później wychodzę z tego nieba
Otwieram oczy, budzę się ze snu, a Ciebie nie ma!
Ref
Ile zostało w nas powiedz
Powiedz, powiedz
Nie mów, że to czas na koniec
Bo nie możesz odejść
Ile zostało w nas (powiedz)
Nie mów, że to czas na (koniec)
Trzymam Cię w moich snach (bo nie)
Mogę dać Ci od tak (odejść)
Huragany między nami i
Chłodny wiatr co mi rozrywa głowę
Skończ z tymi kłamstwami
Że to koniec z nami, bo nie
Bo nie możesz odejść
2
Znów tone (tone), choć przed Tobą już poznałem tyle kobiet
Tak naprawdę chyba nie znałem żadnej
Byłem ślepy, a los dla nas nie był pisany Brail’em
Nie, Twoja blada cera i moja ciemna skóra
Ying i Yang, jak Ty i ja, to nie może się
Udawałaś kogoś innego! Nie zgrywaj pozorów
Jesteś moim wrogiem czy wrogiem mych wrogów
Moim oczkiem w głowie, czy okiem cyklonu
Nie chce nikogo innego
Wciąż mam przed oczami jak znikałem z Tobą
Wierząc, że to czary, zachwyceni sobą
Choć się ledwo znamy i przez samo zachwyt
Do samozagłady, się doprowadzamy…
A wątpliwości rozwiały huragany!
Ref