#Hot16challenge2 #djyonas

To nie żadna magia
Ale Idzie sie-po-maga

Pomóc nikt mi nie każe
Ale umierają za mnie ci lekarze
Gdy ja po domu spokojnie łażę
Piję i wykładam tu kawę na ławę
Bo widzę ten sejm i ich kała-marze
He, że się tak wyrażę;
Mieli zostać w domu, a wychodzi kto ma z nich dwie twarze
Grubo wjeżdżam, a się w ogóle nie ważę nie mówić tej prawdy i się to okaże, bo lwa bronić wcale nikt nie każe
Sprzedam nawet piasek na Saharze
Cała rap gra teraz stoi ramię w ramię razem, a jesteśmy ziomo po za tym obrazem
No i tym wyrazem jedność wszyscy tu zarazem pokonamy #%$!* zarazę
W końcu wyjadę z ziomkami nad morze na plażę
Zrobię trip marzeń z ekipą i zagranicę te wojaże
W samochodzie włączymy Shopeena i „wiraże”
Ominiemy tak słuchając każdy swoich wielkich marzeń
Może nawet kiedyś ktoś z nas zostanie lekarzem