#Hot16Challenge2

[Zwrotka]
Fenomenalne stany, fatum pokrzyżowało nam plany
Nie dam plamy tu jednakże i nieważne
Czy po Viagrze, czy po wiadrze, przecież znasz mnie
Bo twarze tu napotykają twarze już na starcie
To straszne, małolacie ja cię proszę
Nie zapierdalaj na grubo no bo wsadzą cię na nosze
Skamieniałe serce kropla wody drąży
Jakże gorzka jest to słodycz
To powietrze, które nabieram nie zmieni mnie
Ale jazz ci na łeb siada fest, to nie blef
Świerza krew, małolacie ja cię proszę
Czy naprawdę warto se zrujnować życie za te grosze?
Żadne siano nie zapłaci za łzy matki
Ani wianki, przebieranki, jak ostatki
Kiedy statki rozbijają się o głazy
Księżycowe fazy projektują bohomazy, Loco