Hope.

[Zwrotka 1: shaw]
Tysiące myśli, już męczy mnie ten wyścig
Tak dużo nienawiści jest tutaj we wszystkim
Czemu widzę znów blady świt, chociaż nie mówię nic?
Nie mam pomysłu jak z tym wygrać, jak wygnać
Przetarte klisze w głowie chcą tu, odbić dobra
Wychodząc ze mnie, tworzą jednak niespójny obraz
Nie spotkasz dziś mnie, to nie wyjdzie, przestań o tym myśleć
Znowu zniknę, chcesz to idź też, chcesz to idź też

[Bridge: IKAR]
Jeśli chcesz odejść stąd, nie zabieraj moich rąk
Jeśli chcesz odejść stąd, mam tysiąc powodów, by stracić hope

[Zwrotka 2: IKAR]
Było tak nie raz, stałem sam we mgle, szukałem pragnień
A przeobrażenia w sam nie wiem co, mam wyobrażenia jak Edison
Wszystkie gwiazdy na niebie, wywróżą mi twoje odejście
Te ciała niebieskie zabierają przestrzeń, ja ciągle chcę więcej i więcej, i więcej
I nie wiem czy przyniosę, ten prometejski ogień
Rzadko się poddaję na co dzień, nierzadko mam na to ochotę
Jest późny wieczór i chyba położę się spać
Masz przyjść jutro bez leków i zostać na jakiś czas

[Outro: IKAR]
Jeśli chcesz odejść stąd, nie zabieraj moich rąk
Jeśli chcesz odejdź stąd, nim umrę następny razem z nią
I need hope