Ho Ho Ho zdunek (Zduno Diss)

[Zwrotka 1]
To będą Święta, inne niż przed rokiem
To nie odpowiedź, tylko beka z Ciebie, czopie
Jak płaczesz to łzy lecą Ci po plecach
Zduno - szef bandy upośledzonych na zeza
Bierz parówo całą armię, ja sam jeden stanę
I tak będziecie myśleć, że są szanse wyrównane
Ej Ty z (?) celebryta, celem Twoim dzisiaj pyta
Pod jemiołą - chuj do mordy, od chłopaka? Trochę lipa
Jak się czujesz jako cipa, co po bicie nawet śmiga?
Żeby się z Ciebie nie śmiali, to zacząłeś rap nagrywać
Zawsze będą Cię dojeżdżać, że masz oczy z tyłu głowy
Raper inwalida, co go gnoją z powodu choroby
Pompki mogę robić śmiało, co miałeś z WF-u, pało?
Czyżby mamusia zwalniała, "dziecko piłki nie widziało"?
To przez kozła, raczej osła, zamiast niego siebie postaw
Jak ością się tym zabaw - taka świąteczna riposta
Mistrzu dissów, kogo masz tam na tapecie?
Chcesz dissować całą scenę, bo Cię nigdzie nie chcą, pecie?
Zdissuj matkę za tą wpadkę, że Cię urodziła
Jakby tego nie zrobiła, jeden łeb mniej by nawijał

[Outro: Skit Boczek CAS]
Hoł, hoł, hoł Zdunek! Na święta życzę Ci, żeby Ci naprostowali oczy w imadle, nowych teleskopów do czytania, żeby Cię dupa nie bolała od ruchania, i w kurwę beefów do wygrania, hahaha! Pozdrawiam, ciotunio! Liczę, że zrobisz oszałamiającą karierę i wpadniesz do Krakowa na koncert. Czekam na to, skurwysynu CAS, ahaha!