Gdy przyszedłem na ten świat
Nie wiedziałem jeszcze co i jak
Wszyscy czekali na pierwsze słowo
Zamiast "mama" powiedziałem "hajs"
Lata mijały dosyć podrosłem
Zacząłem sam otwierać portfel
Lubiłem liczyć setki dwusetki
Dziś lubie wypić setki z butelki
Ja od małego już byłem zachłanny
Gdy wyciągałem siano z fontanny
Nie obchodziły mnie wtedy panny
Choć podbijałem do jednej Anny
Czwarta klasa pierwsze przekręty
Nie oddawałem z zakupów reszty
Zamiast dupeczek, macałem laysy
Żeby przygarnąć trochę pieniędzy
Potem gimbaza hajs tu potrzebny
Kombinowałem od przerwy do przerwy
Głowa do pieniędzy nie do nauki
Zgarniałem hajs za szlugi na sztuki
Jak masz siano to Cię każdy lubi
Uważaj ziomek bo to może zgubić
Pliki w kieszeni przelew na koncie
Rób ten hajs a będzie dobrze
Całe życie gonie hajs
I wydaje go raz dwa
W klubie idzie kilka stów
Czuję się jak młody bóg
Wokół niego cały świat
Każdy lata by mieć hajs
Po wypłacie tak jak król
Gdy go nie ma lipa w chuj
Całe życie gonie hajs
I wydaje go raz dwa
W klubie idzie kilka stów
Czuję się jak młody bóg
Wokół niego cały świat
Każdy lata by mieć hajs
Po wypłacie tak jak król
Gdy go nie ma lipa w chuj
Wstajesz wkurwiony znowu o piątej
Po to by mieć przelew na koncie
Zjebana praca chujowy szef
Wypłata taka że płakać się chce
Dostałem pracę na magazynie
Płaskie dwunastki za 6 na godzine
Kierownik chuj chapiesz jak wół
Możesz się stawić lub lizać mu rów
Dziś nie żałuję że wybrałem pierwsze
Zmieniły swoje życie na lepsze
Tysiak miesięcznie to trochę śmieszne
Gdy liczę sobie hajs po koncercie
Żadnej przepustki wciąż taki sam
Te same ziomki gadasz że jak
Myślę o kasie czemu tak mam
Odpalam TV czas nadgonić szmal
Każdy z nas goni za pęgą
Rzadko który weekend na trzeźwo
Idziesz na studia myślisz magister
Po kilku latach przywozisz mi pizze
Cały plan w pizde chciałeś być szefem
Jesteś przy kasie no ale w sklepie
Praca nie hańbi mówię Ci bratku
Wszystko w życiu zależy od hajsu
Typy na budowie sapią jak buldożer
Laski dają dupy potem śmigają z iphonem
Każdy kombinuje przecież tak jak może
Jedni mają lepiej drudzy mają gorzej
Ja chce tylko sobie godnie żyć
Dać moim bliskim to co dali mi
Przeżyć kilka zajebistych chwil
Mordeczko z fartem goń ten kwit!
Całe życie gonie hajs
I wydaje go raz dwa
W klubie idzie kilka stów
Czuję się jak młody bóg
Wokół niego cały świat
Każdy lata by mieć hajs
Po wypłacie tak jak król
Gdy go nie ma lipa w chuj
Całe życie gonie hajs
I wydaje go raz dwa
W klubie idzie kilka stów
Czuję się jak młody bóg
Wokół niego cały świat
Każdy lata by mieć hajs
Po wypłacie tak jak król
Gdy go nie ma lipa w chuj
Całe życie gonie hajs
I wydaje go raz dwa
W klubie idzie kilka stów
Czuję się jak młody bóg
Wokół niego cały świat
Każdy lata by mieć hajs
Po wypłacie tak jak król
Gdy go nie ma lipa w chuj