Guala

[Refren]
Guala, Guala, Guala, Guala, Guala (Guala)
Nie masz dla mnie, to się trzymaj z dala (trzymaj z dala)
Guala, Guala, Guala, Guala, Guala (Guala)
Mieszam kubek, wiruję jak pralka
Siemano, to co w styropianie to nie Amor
Nowe koła Forgiato, dużo muli, a mi ciągle mało
Zajebany cały salon, to za czasy kiedy było słabo
Przewiduje, jebie tarot
Styl życia trzymam, płynę z demonami jak Barbossa
Guala, Guala, Guala, Guala, Guala (Guala)
Nie masz dla mnie, to się trzymaj z dala (trzymaj z dala)
Guala, Guala, Guala, Guala, Guala (Guala)
Mieszam kubek, wiruję jak pralka

[Zwrotka]
W lewo, w prawo, przód i tył, przód i tył
Kręcę się dookoła w moich Jordan 3, suko patrz na styl
Kiedy dookoła pada nas syf, guala, muli, ale oni mają na styk
Jesteś broke boy, nie gadamy z takimi jak ty
Kiedyś byłem taki sam, a wy nadal, ale wstyd
Patrzę się na ciebie jak "kto to jest"
Oni patrzą na to stilo, myślą co to jest
Same znaki zapytania, serio skąd on jest
Oni mieli nowy styl, robię nowszą rzecz
Yeah, robię lepszą rzecz
Obracam głowy tak jak Porsche i nowy Benz
(Mam Mondeo, Mondeo)

[Refren]
Guala, Guala, Guala, Guala, Guala (Guala)
Nie masz dla mnie, to się trzymaj z dala (trzymaj z dala)
Guala, Guala, Guala, Guala, Guala (Guala)
Mieszam kubek, wiruję jak pralka
Siemano, to co w styropianie to nie Amor
Nowe koła Forgiato, dużo muli, a mi ciągle mało
Zajebany cały salon, to za czasy kiedy było słabo
Przewiduje, jebie tarot
Styl życia trzymam, płynę z demonami jak Barbossa
Guala, Guala, Guala, Guala, Guala (Guala)
Nie masz dla mnie, to się trzymaj z dala (trzymaj z dala)
Guala, Guala, Guala, Guala, Guala (Guala)
Mieszam kubek, wiruję jak pralka

[Zwrotka 2]
Cały dzień nic nie robię, tylko liczę sosik
Cały dzień nic nie robię, tylko liczę guap
Cały dzień nic nie robię, tylko myślę on nim
Cały dzień myślę o tym jak zarobić hajs
Nic mi już nie możesz gadać
Jebie od was to jak zdala
Skomplikowany jak mandala
A cele proste, zwinąć siana
(Let's go)

[Refren]
Guala, Guala, Guala, Guala, Guala (Guala)
Nie masz dla mnie, to się trzymaj z dala (trzymaj z dala)
Guala, Guala, Guala, Guala, Guala (Guala)
Mieszam kubek, wiruję jak pralka
Siemano, to co w styropianie to nie Amor
Nowe koła Forgiato, dużo muli, a mi ciągle mało
Zajebany cały salon, to za czasy kiedy było słabo
Przewiduje, jebie tarot
Styl życia trzymam, płynę z demonami jak Barbossa
Guala, Guala, Guala, Guala, Guala (Guala)
Nie masz dla mnie, to się trzymaj z dala (trzymaj z dala)
Guala, Guala, Guala, Guala, Guala (Guala)
Mieszam kubek, wiruję jak pralka