Grzej mnie, grzej
Do kufla wrzątku mi wlej
A całą prawdę ci powiem
Sam się chętnie jej już dowiem
Bliżej chodź, bliżej
Nawet szeptu nie słyszę
A wiem coś tu widział
Też bym się brzydził
Grzej chociaż, grzej
A zimą lżej
Lżej
Przeszłość zajęczy
Wygnie plecy
Ducha umęczy
Ja wszystko wiem
Milcz więc
I grzej