[Zwrotka 1: spazma]
Yeah
Jestem najwyżej jak palę mój shit
Jestem z demonami nie mówię "on god"
I hate you bitch
[?]
Ciągle na wizji jak nikt
Naxanowany jak ja
Biore tą bitch, though
Za dużo dziwek, dwa
She wanna play with goats, kto pierdoli Hugo Boss
Dwa xany na mnie [?], głupie dziwki [?]
[Zwrotka 2: lil dopek]
Rockuję Maison Margiela, ty gówno ubierasz
Ona spaczona, już śliny nabiera
To nie moja dziewczyna, to twoja kobieta
Wiesz, mam dojebany styl
This shit expensive, kładę na ciuch
Zawszę dzielimy na dwóch
Ona nie wierzy, robimy szum
Podbijam w to, robię ruch
Ona chce seks, ona chce buch
Ona nie chciała nas dwóch
Chciała nas trzech, chciała nas pięciu
Dobrze wygląda na zdjęciu
Nie dzwonie tu, nie dzwonie tam
Chcę mnie naciągnąć na xan
Chcę nowy ciuch, nie płacę wam
Wiеsz ja nie Jean-Claude Van Dammе
Rockuję ciągle Balenci, ja ciągle gotuje
Dla mnie to zwykłe, ja się nie maduję
Ona wie że ja codziennie pracuje
Wiesz, jestem piękny, i ciągle swaguję
Yeah, ty miałaś iść stąd chyba
Ona wie że ja to nie rybak
Mała znasz mój stan, ona wie dobrze ja gram w to sam
I just took a xan, imma sleep all night
[Zwrotka 3: luvpill]
Jestem jak Rusina na forach i śliczny
Nie daje jebania o te głupie dziwki
Te suki syf, wciąż patrzą na liczby
Ciągle ich boli że jesteśmy inni
Yeah, znaczy się lepsi
Daj rok - ubiorę Balenci
I Vetements, nie mam stylisty, ona lubi to
Ta laska ma bomby jak shini_waifu
Nie obchodzą mnie losy twojego kraju
Aye, mój ziomek wziął parę xanów
Yeah, ja też jestem na haju
My już w TV, to Polsat
Wasze marzenie, The Upload - SoundCloud
Jestem tylko z goatami na wizji
Usuń te nuty, zostawia blizny
Oni chcą wejść w tą szafę
Trochę jak Migos i trochę jak Kaz Bałagane
Kurwa, ubiorę Versace
Twój jebany idol to scammer, załatwi ci to z dala od kamer
Jesteśmy we trzech z AGTC gangiem - wsypuje to w oranżade