Wiem czym kupić zaufanie ludzi pieniędzy wcale nie mając
Dużo trochę mi zajęło, ale myślę sobie warto
Nie słucham muzyki raczej, czy spełnienie marzeń radio nie wiem
Dla mnie ludzie i rozmowa to prawdziwe szczęście
W sumie nie musimy gadać zapalimy LM
Dawno nie patrzyłem w oczy, pokaż swoją głębię
Wrażliwy chłopaczek, który zrobił sobie banger
Wkurwienie czasem złapie za nogę mnie
Ty to wiesz
Kiedy spokojnie
W moich oczach pustych tylko sufit mieni się
Przeszłość wymażę
Przyszłość maluję
Naprawdę rozumiem to, że czasu potrzeba najbardziej
Bo sam po sobie wiem
Wiem, że ci trudno jest
Lata nie pójdą na marne
Mamo, nie pójdę na marne
Przejadę Polskę
Toczymy wojnę
Tylko chcę godnie
To takie proste
Nie wiem co modne
Czekam w sercu na wiosnę
Oprócz życia chciałbym szansę w nim na giveaway
Nie chcę mieć już dysonansów, daj mi tylko nikotynę
Często wszystko się wyklucza i wykrusza dziwne
Mam malutką wadę czasem połowy nie widzę
Z jednej strony fajnie, nie wiem, zastanowię chwilę się
Chyba luzik, nie zawracam tym, co w dupie mają mnie
Mają no to spoko, trudno, o tym kiedy indziej wiesz
Wykluczyłem ludzi, których życie nieadekwatne
Do moich planów w sprawie muzyki nie pokrzyżuje mi nikt
Wysyp mi gwoździe to nie przestanę iść
Spotkało mnie tyle powiedziałbyś hit
Suki monostabilne odbije mi
Ale może później
Wtedy ze mną już nie pójdzie
Ale może później
Wtedy ze mną już nie pójdzie
Bo sam po sobie wiem
Wiem, że ci trudno jest
Lata nie pójdą na marne
Mamo, nie pójdę na marne
Przejadę Polskę
Toczymy wojnę
Tylko chcę godnie
To niby proste
Nie wiem co modne
Czekam w sercu na wiosnę
Oprócz życia chciałbym szansę w nim na giveaway