[Zwrotka 1: CHIMEK]
Lubię duży obrót, a nie stanie w bramie
Znowu szamię mordo w Ćmie śniadanie
Drogie ciuszki, paski, a więc gonię pakiet
A więc kładę lachę na twoją miesięczną wypłatę
Obracam się w kręgu, gdzie musi być cisza
A kurwy tak jak ty, tutaj młotkiem się rozlicza
Co druga nie dziewica, co druga nie kumata
Chciała księcia z bajki, teraz kontakt przez adwokata
Ona to szmata, chuj obchodzi co powie tata
Dla niej ważniejsze, że dobrze dupą zarabia
Abracadabra, tak wygląda miasto Warszawa
24 hardcore uważaj, bo jebnie ci pikawa
[Refren: BARWI & OG ENZO]
Antysemitą nie jestem, raczę Żyda testem
Trzy paki na blacie, pestkę gotuję jak Gessler
Dwie paki na blacie, komin amjas w czarnym Mersie
A na śniadanie kurwę uraczyłem krzesłem
Antysemitą nie jestem, raczę Żyda testem
Trzy paki na blacie, pestkę gotuję jak Gessler
Dwie paki na blacie, komin amjas w czarnym Mersie
A na śniadanie kurwę uraczyłem krzesłem
[Zwrotka 2: OG ENZO]
We are not the deal, w kurwę wjeżdżam, jak na fuchę
Kontroluj bajer lub spod nosa zetrzyj spuchę
Każdy chciałby zarobić ale nikt nie chce na puchę
Rozjebany gorzej, niż Kamagra ma dupę
Ja to wciskam pod pazuchę, autobahn, wciskam gaz
Za nami polizei, we are not criminal
Habibi was fast too, amjas hep radykal
Hashish moroccan style, Warsaw la'capital
Kawa stan krytikal, kanka alejkum salam
Wjeżdżamy oknami tutaj na karnawał
Złapał pedała za łeb, za łeb jak Steven Seagal
Uh, za łeb jak Steven Seagal
[Refren: BARWI & OG ENZO]
Antysemitą nie jestem, raczę Żyda testem
Trzy paki na blacie, pestkę gotuję jak Gessler
Dwie paki na blacie, komin amjas w czarnym Mersie
A na śniadanie kurwę uraczyłem krzesłem
Antysemitą nie jestem, raczę Żyda testem
Trzy paki na blacie, pestkę gotuję jak Gessler
Dwie paki na blacie, komin amjas w czarnym Mersie
A na śniadanie kurwę uraczyłem krzesłem