GDY JESTEŚ OBOK

[ref]
Mogę być wiecznie samotny, albo być z tobą na zawsze
Ważne ze gdy jesteś obok, wszystko staje się nie ważne
Zapominam o problemach, wszystkie wyglądają strasznie
Jak bym widział swoja mordę, kiedy zdejmę w domu maskę

Jestem kurwa niebezpieczny bo przy głowie trzymam klamkę
Mówię ci słodko: "dobranoc", potem czekam kiedy zaśniesz
Zawsze po godzinie 0, mam zbyt bujną wyobraźnię
Nie chce płakać ci do ucha a więc czekam kiedy zaśniesz...

[bridge]
A więc czekam kiedy zaśniesz, by nie martwic cię już więcej
Zawsze jakoś daje rady, chociaż przyznam tutaj szczerze
Zachowałem się jak frajer, w swoją zmianę dalej wierze
Wiem ze jeszcze będzie dobrze, ale chyba to beze mnie

A wiec proszę daj mi czas, potrzebuje trochę więcej żeby więcej widzieć nas bo ty jesteś moim szczęściem
A wiec proszę daj mi czas, bo to wszystko nie ma sensu, kiedy nie będzie już nas...

[zw.1]
Jesteś dla mnie wszystkim, wiesz co skrywa moje serce
Ja ci wszystko już oddałem ale chciałbym jeszcze więcej
Zapomniałem jeszcze dodać, kocham kurwa Cię nad życie
Wiem ze to są tylko słowa, ale dla mnie to nie brednie

Wiem ze masz swoje problemy, ja mam swoje głupie schizy
Oboje się rozumiemy, dwubiegunowściowe myśli
Ey, dwubiegunościowe myśli...

[ref]
Mogę być wiecznie samotny, albo być z tobą na zawsze
Ważne ze gdy jesteś obok, wszystko staje się nie ważne
Zapominam o problemach, wszystkie wyglądają strasznie
Jak bym widział swoja mordę, kiedy zdejmę w domu maskę

Jestem kurwa niebezpieczny bo przy głowie trzymam klamkę
Mówię ci słodko: "dobranoc", potem czekam kiedy zaśniesz
Zawsze po godzinie 0, mam zbyt bujną wyobraźnię
Nie chce płakać ci do ucha a więc czekam kiedy zaśniesz...