Hemp Gru
Hemp Gru & Chonabibe
Hemp Gru
Hemp Gru
Hemp Gru & Płomień 81 & Parzel & Siwers & Małach & Rufuz & Proceente & Sokół & Kaczy
Hemp Gru
Hemp Gru
Hemp Gru
Hemp Gru
Hemp Gru & Ero JWP
Hemp Gru & Monika Kliś
Hemp Gru & Kaczy & Włodi
Hemp Gru & Marlena Patynko
Hemp Gru & & Angie (PL)
Hemp Gru & Monika Kliś
Hemp Gru & Junior Stress
Hemp Gru & PRO8L3M
Hemp Gru & Patrycja Markowska & O.S.T.R.
Hemp Gru
Hemp Gru & Junior Stress & Kafar Dix37 & Dudek P56
Hemp Gru & Monika Kliś
Hemp Gru
Hemp Gru
Hemp Gru
Hemp Gru
Hemp Gru
[Refren: Bilon]
Ile trzeba było przerzucić dragów?
Ile razy grały marsze z kałachów?
Ilu ziomów poszło głęboko do piachu?
Strachu nie pokazywać ekipie po fachu
Ile trzeba było przerzucić dragów?
Ile razy grały marsze z kałachów?
Ilu ziomów poszło głęboko do piachu?
Strachu nie pokazywać ekipie po fachu
[Zwrotka 1: Bilon]
Nic to, gdy płynie dobra fala
Gitara gra, a flota kopie sama
Siana za dużo, nigdy to nawijka stała
Cała kiermana nabita po kolana
Wała jak jebniesz, to krótko wypierdalaj
Wisłą odpłyniesz lub znajdą cię w Kabatach
Gra ta toczy się i niejeden już nie lata
Co sprzedał brata, za to w dupie ma batata
[Skrecze: DJ Cent]
[Zwrotka 2: Wilku]
Ci ludzie robią swoje gangsta shit
Pomyśl zawczasu zanim będzie ci wstyd
I nad ranem CBS-y wyważą drzwi
Jesteśmy DIIL Gang, ziom, palimy weed
Emokah naszym domem
Przepalamy tonę, tonę, z mikrofonem tonę
Połykam topione, uderzam w twoje skronie
Bierzesz moją stronę, myśli wciąż szalone
Wokół syf, a na towar ciągle zbyt
Ciężkie słowa, w głowie zgrzyt
Prosto z Mokotowa mówię dziś
WDZ, THC styl
I niech żaden szczyl w drogę nie wchodzi mi
Bo błyśnie stal i poczuje smak krwi
Jadę jak zły, ty szczerzysz kły
Musisz to przeżyć sam, zasady gry
Bang, bang, ratatata
Bum, bum, mój brat i ja
A gra toczy się dalej szach
Nagram kawałek życia, o tak
Znam ten stan, masz paranoje
Strach się bać, pokaż na co cię stać
Brat, sam sobie pan, stałem i stoję
Mach, jeden rozkaz, pójdziesz w pizdu na kurwa mać
[Zwrotka 3: Bilon]
Dzisiaj bezdomny rozdaje Maybachy
Gangster prawdziwy ma policyjne blachy
Strachy do lachy, na gazie zamiast wachy
Życie na pokaz nie sięga mi do pachy
Szmaty się kleją i płynie hajs do taty
Graty wywalam na te upadłe japy
Za to prawdziwy, choć nie ma już za wielu
Do końca życia szacunek przyjacielu
[Skrecze: DJ Cent]
[Refren: Bilon]
Ile trzeba było przerzucić dragów?
Ile razy grały marsze z kałachów?
Ilu ziomów poszło głęboko do piachu?
Strachu nie pokazywać ekipie po fachu
Ile trzeba było przerzucić dragów?
Ile razy grały marsze z kałachów?
Ilu ziomów poszło głęboko do piachu?
Strachu nie pokazywać ekipie po fachu