Medium
Medium
Medium
Medium
Medium
Medium
Medium
Medium
Medium
Medium
Medium
Medium
Medium
Medium
Medium
Medium
Medium
Medium
Medium
Medium
Medium
[Zwrotka]
Teraz wszyscy b-boye na całej Ziemi
Tak jak kiedyś, tańczcie na przekór geometrii
O efekty i kto najlepszy niech pokaże parkiet
Znasz mnie na pamięć, battle na amen
Aleje wrażeń, nielegalne akcje jak Gacek
Pamiętam Robson, Bela, Kapsel
Komputer, świt, szacunek Vasquez
Ponad miastem w ekstraklasie orange
Raptem kilka lat temu
Kocham taniec, opętaniec
Rap jest dla mnie jak pacierz
Rzutem na taśmę produkuję wam przesłanie
Mam te Lenary, wytarte od zawsze
Wy macie ten talent, więc oddajcie go w walce
Tańczcie, dla tej kultury, dla niej
Składam hołd wszystkim tancerzom w państwie
To już 2008 rok, Kielce!
Kiedyś BMC, teraz genialny MC
Nadszedł ten dzień, struktura pęknie
Kiedy otworzę księgę, podnieś rękę w geście
Komercję pieprzę, to nie są tanie brednie
To pewne, schowaliście nasz hip-hop w kieszeń
Jestem złodziejem, zajebałem to i wieję
Niosę nadzieję, eliminuję dwutlenek
Opętam scenę, wypuszczę z klatki bestię
Ona zje resztę, żywi się krwią i mięsem
Ona jest we mnie, przekazały ją korzenie
Rżący jak Quebec, przywołuję pokolenie
Style, powery, nie ma miejsca na przesyt
Dwa adaptery, odbudujmy fundamenty
Początek ery, b-boye i MC's (EJ!)
To dla chłopaków jest breakbeat
Tekst - Rap Genius Polska