Po brzegi mam pełny bag, bag, okej lets go
Każdy kolejny step przemyślany, nic na ślepo
Owija mnie tak jak vape band, ty się zwijaj tak jak tesco
Dużo na same nazwisko, dużo więcej, niż powinno
Yeah, okej, yeah, oni się dwoją się troją
Yeah okej, yeah, co z tego jak nic nie mogą
Yeah okej, yeah, nie zabijesz mnie mą własną bronią
Always ballin', get it, got it
Chodzę w grupie ale myślę solo
Wizja mi miga utknąłem w tym strobo
Może dlatego mam taki polot
Wszystko co ważne już dawno za tobą
Ona usłyszała i zmieniła kolor z białego na bordo (yeah)
Co robisz na dwa ja na raz
Zmuliło mnie to jak hasz
Jebać to, chcesz to płać (chcesz - płać)
Po brzegi mam pеłny bag, bag, okej lets go
Każdy kolejny stеp przemyślany, nic na ślepo
Owija mnie tak jak vape band, ty się zwijaj tak jak tesco
Dużo na same nazwisko, dużo więcej, niż powinno
Chłopaki tak wiele chcą ale niewiele mogą
Znowu witasz się z czystą, później witasz z podłogą
Jak mam robić to długo to wolę wcale, yeah
Chyba, że chodzi o nią albo o zwałę, yeah
Chłopaki pojedli i chłopaki usiedli
Zarobiłem dwie paki w czasie kiedy oni pękli
Grindujemy cały czas, brak czasu na stop
Cały guap to cały guap, patrzysz kurwa i szok
Próbują mnie spowolnić to ich mokry sen, yeah
Przyspieszony cały czas spowalnia mnie perc
Mam ma telefon wok, yeah, mam to co chcesz
Mam na telefon ją, yeah, mam pełny bag
Po brzegi mam pełny bag, bag, okej lets go
Każdy kolejny step przemyślany, nic na ślepo
Owija mnie tak jak vape band, ty się zwijaj tak jak tesco
Dużo na same nazwisko, dużo więcej, niż powinno
(O-okej, lets go)