Freestyle

Z babą zwiedzam Czechy, pięć dni, pęka mi dycha
Powiedz, jak miałbym się cieszyć, braciak zwiedzał tam Gremlina
Nosi nakaz, jak przez apetyt, powiedz, jak go powstrzymać?
Ławki te same, inni koledzy, bo ktoś nawywijał
Opustoszałe, o rety, ponoć miałem tam zdychać
Kamień ze skarpety pchałem, trochę jak u Syzyfa
Przyjebałem jak kościelny swag, coś jak u Westcika
Siedzimy se w AMG B — i to nie jest B Class
My w tym jak prezesi, a nie, mama ma kolega
Już nie dziurawe dresy, a wciąż trzeba zaszywać
U niej BBL tył, nic się nie zna na klinikach
Chodzę z laską jak wizard, jest wtorek, ja po grzybach
Ego wysoko jak stairwell, ale dzisiaj nie odżywa
Bo zrobię candy flipa, chłopie, ja nie odpoczywam
Może utnę sobie drzemkę, po przerwie zaraz na buszka
Gdzie ty niby się pobierzesz? Wpychają ci tylko [?]
Podbijam po 5g, to ma być równo z szali
A ty [?] masz na IG i problemy z zasięgami
Chodzę z jointem tak jak z kijem, aż mnie wezmą do Istari
Chcę pierścienie mieć VVS, ty jesteś w tym kurwa szary
Na chuj się gapicie? To nie na Saurona casting
Tyle ciuchów nakupiłem, że już mają problem w Narnii
Chyba tylko z lodowiskiem mogę konkurować w [?]
Jestem 90' ej, ty 2000’ ej swag, lepiej zostaw pracę
Bo wypłatę masz jak [?]
Ty masz kurwa zatrudnienie, a ktoś ulgi za ułomnych
Pierdole PLN, chcę mieć kantor walutowy
Zero to jest kurs dla ciebie, no i wpierdol od ochrony
U mnie co nakładasz, to kormoran
Humor pięciolatka, bawi cię w prezerwatywie woda
Nawet robiąc w restauracjach, twojej typie bym nie podał
Do ECPU na kanał damy cię za lody Louda
Na kartonie mam Hoffmana, no i w kurwę bodyloada
Wpierdoliłem się jak Hanka, ciut za duża dawka
Pode mną to jest Hellcat, Scat Pack
Znudzi się to, zmieniam
A cię podrzuca matka prościutko na PKS'a

Kurwa, nie no spróbuj coś powiedzieć więcej w swoich wersach, mordka
Nie no, nie chcą ze mną beefu, nie