Siema siuśki, była mała przerwa, bo kminiłem przepis na dynamit w płucach
Jasne, że wolałem jeden cichy rok od tego aby iść do przodu lać i kucać
Jakim cudem po dwudziestu latach robią im Fokusa wersy za wyzwanie
I to było prowo, teraz lecę kurwa nieśmiertelny kamikadze
To nie metafory tylko z origami bomby
Dalej huragany powodują na oddechy miejsca
Błagali o featy, tera mają jakieś wonty
A niedawno w komentarzach o mnie pisali, że mesjasz
O honorze to wy nie macie pojęcia
Byle byku nie zabrały przelewy na pay-pal
Byle by to wydziabane nosili na rękach
Byle te miasto było na mapie jak A$AP
Nie znam Freshbill, może ruszą z miejsca gdy zmienią lidera
Urodzony Aleksander Wielki, kameleon z prezencją gimpera
Sam mówiłeś, że jestem najlepszy, dziś szukasz atencji w czyimś beefie? Kara
Co ty Napster chciałeś mnie poskładać fotką środkowego palca z instagrama?
Jaka praca taka płaca w rapie, ta do skilli odwrotnie proporcjonalna
W chuju mam opinię twoją, twoją, twoją, twoją, twoją, twoją i na końcu Bamba
Najpierw dzwonisz i przepraszasz, potem piszesz o nas dalej mity
Czemu brak ci jaj, aby to nagrać skoro diss masz nawet w nazwie płyty?
Było łatwo kogoś karmić kłamstwem, kiedy oponenci siedzą w ciszy
Bo lubicie gorzką prawdę, ale tylko wtedy gdy was nie dotyczy
Rap nie żyje, będzie mały spoiler, ja to scena po ich końcowych napisach
Kilku nowych wrogów nie jest w stanie mnie zatrzymać! Nie!