Ref
Już prawie zagoiłem rany
I prawie o tym zapomniałem
Blizny pozostały ejj
I dalej jak policzę straty
To nawet boli tak naprawdę
Próbuje to w sobie zabić (x2)
1
Za ciebie nikt nie zrobi tego raczej
Zabiłem prawie wszystko oprócz marzeń
I to nie tak, że może damy radę
I to nie tak, że może uda się za którymś razem, nie
Mówili mi, że czas tym najlepszym lekarstwem
Ciągle liczyłem, że go znajdę
A zgubiłem się sam gdzieś
(A zgubiłem się najpierw)
Ref
Już prawie zagoiłem rany
I prawie o tym zapomniałem
Blizny pozostały ejj
I dalej jak policzę straty
To nawet boli tak naprawdę
Próbuje to w sobie zabić
Już prawie spaliłem się cały
I prawie z tego już powstałem
Urosłem ponad tym ejj
Te pióra które bym zostawił
Znajdę po drodze tak poza tym
Próbuje to w sobie zabić
(Próbuje to w sobie zabić)
2
Trudziłem się by łapać choć szczęścia naparstki
Widzę już to nie wystarczy
Mówiłem ci już kiedyś miałaś się nie martwić
Słyszę odbicie od słuchawki
To zwykły niefart trafić do tej samej klatki
Litry Jacka, ciągły zapach marii
Miałem przestać, ale choć nie przestaje z tym walczyć
Chyba jestem słabszy
(Chyba jestem słabszy)
Ref
Już prawie zagoiłem rany
I prawie o tym zapomniałem
Blizny pozostały ejj
I dalej jak policzę straty
To nawet boli tak naprawdę
Próbuje to w sobie zabić
Już prawie spaliłem się cały
I prawie z tego już powstałem
Urosłem ponad tym ejj
Te pióra które bym zostawił
Znajdę po drodze tak poza tym
Próbuje to w sobie zabić