[Zwrotka]
Masz do mnie pytanie 'dlaczego to kolejny smutny kawałek'
Zastanów się czemu nikomu na takie nie odpowiedziałem
Nie odpalam tego co było
Nie mów mi typie, że było nagrane
Idę do przodu, nie idę za karę
Po swojemu robię, a robię to tak
Się pytania skończą, kiedy już wyjdę na prostą drogę
Bliscy nie powiedzą tego, że nie mogę polec
Nie czuję w ogóle, to dlaczego tonę w bólu
Jak narobię szumu jedynie zapytaj na asku
Zasób słów mój znów jak fantom zdobędzie zerową wartość
Do bani, a będę tu nadal, dociera do bani, że to nie zabawa
Przy tłumie nie mówię mirinda to fanta - nie jeden farmazony gadał
Nawijam dla siebie, dla tych co wierzą I mogą się z tym utożsamiać
Zapamiętuję sobie chwile, zapomniałem co to aparat, bo żyjemy tylko raz
Czasu nie cofnę, pora rozplanować czas
Nie pytam już "who wanna fight"
Tworzę te walki jedynie ze sobą sam I gram
Raz dwa trzy
Nie po to by szczyt mieć, bo wiele z nich
Za horyzontem czeka by zdobywać je, ale muszę za chwilę na chwilę ten pit stop, ej
Nie wypisuję, a kładę na wagę to nie Vetements
Na bluzie napiszę mój głos I nie zapytam ciebie o szok
Ice on, to nie one shot, nie
Mój dom to nie ląd, a przegapiłem nowy rok
[Refren]
Droga bez mapy to dziś nieszablonowa forma
To co wyszło do tej pory I wyjdzie budowane na mych emocjach
Jeżeli bym się nie zgubił, to nie miałbym tu czego szukać I wiem, że mam rację
Fantom
Znikam
Paradoksalnie opozycja
To nie one way ticket
To chyba życiowa rutyna, że musimy wracać, upadać
Na raty wstajemy I para z ust
Nie robię numerów na zawołanie mimo, że nawinę parę słów
Biorę buch, kawa na ławę I wtedy mam luz wiesz
Nie wierzę już jej, no bo wylała te puste zdania
Jest jeden plus, że wypełniam powoli pustkę
Wiem, będzie trudniej nieraz mi wszystko w głowie układać
[Bridge]
Każdy układa swój pałac
Nie poukładają za nas
Każdy układa swój pałac
[Refren]
Droga bez mapy to dziś nieszablonowa forma
Musiałem zgubić się, by szukać tu I wiem wiem
Wszystko do tej pory budowałem na emocjach
Czekam na siebie bo ludzie niektórzy też też
A dalej pada ten deszcz