Ej ty

[Zwrotka 1]
Są ziomy, które mówią na mnie Platyna
Bo mam styl cenniejszy niż największy brylant
Bo to dla mnie rutyna oddychanie kokainą
I to, czego się dotknię pokrywam platyną
Podczas, gdy słabe rymy pokrywają się patyną
Łak MC giną, kiedy pojawiam się w mieście
Ich dziewczyny po koncercie stoją do mnie w kolejce
Chcą znaleźć miejsce w moim apartamencie
To jest moje podejście, czas na imprezie
Sto gram na wejście - w to właśnie wierzę
Dziwki dadzą mi prezent jak Święty Mikołaj
Każda z nich będzie moja, zaprezentuję wdzięki
Z łóżka do łazienki, z łazienki do sadzawki
Nie dawaj mi numeru, nie będę pieprzył słuchawki
Nie obchodzą mnie randki, chcę ciebie tu i teraz
Chcesz też mnie, to się już zacznij rozbierać

[Refren]
Ej, ty, weź w klubie mnie znajdź
Ej, ty sprawdź, jak gubię hajs
Ej, ty, to co lubię, masz
Ej, ty, chodź spędź ze mną czas
Ej, ty, weź w klubie mnie znajdź
Ej, ty sprawdź, jak gubię hajs
Ej, ty, to co lubię, masz
Ej, ty, chodź spędź ze mną czas

[Zwrotka 2]
Podjeżdżam pod klub w stylu, co błyszczy jak złoto
Z kolejki słyszę szepty - "kto to, kurwa, kto to"
Moje jedyne motto to mieć przyjemność z życia
Nawet bez szóstki w lotto będę się bawił dzisiaj
Nie dla mnie cisza, chcę żebyś słyszał
Z braku tlenu dzisiaj, DJ głośniej ryczał
Hajsu nie przeliczał, szedł na sto procent
Wciągnął kokę, pił szampan, nie w szklankach z gwinta
Topi się lód w drinkach, co druga dziewczynka w stringach
Cienka biała linia, potem druga i piąta
Dym z jointa, ja wciągam w szklankach drink orgazm
Widok dna jak kobra śmiertelnie przeraża
Ej, barman, lej więcej, ile mam to powtarzać
Będziemy wydawać, żeby te driny sączyć
Ten styl jest jak lawa ten styl jest gorący
Więc znajdź się w tym klubie, zanim impra się skończy

[Refren]
Ej, ty, weź w klubie mnie znajdź
Ej, ty sprawdź, jak gubię hajs
Ej, ty, to co lubię, masz
Ej, ty, chodź spędź ze mną czas
Ej, ty, weź w klubie mnie znajdź
Ej, ty sprawdź, jak gubię hajs
Ej, ty, to co lubię, masz
Ej, ty, chodź spędź ze mną czas

[Wyjście]
Jeden, dwa, spalony blunt
Trzy i cztery, pełny kielich
Sześć po pięć, ty tyłkiem kręć
Siedem, osiem, koks jest w nosie
Dziewięć, dziesięć, wieść się niesie
Kto po klubie chodzi w dresie
Kto nie spełni wyliczanki
Ten dzisiaj nie znajdzie branki - fanki