[Refren: Okekel]
Ej puk puk, znowu zapukał szatan
Muszę otworzyć drzwi, no i szybko z nim pogadać
Ta suka na mnie leży, a pod łóżkiem coś szepczy
Dociska mnie bardziej, a ja myślę o kasie tylko
Jak mam to zarobić, ale przy tym nie urobić się
Nie jestem jak te chłopaki, ona dobrze o tym wie
Tamten playboy mi gada, a ja żyje, on istnieje
Tamta suka to przesada, może mieć tylko nadzieję
[Zwrotka 1: Okekel]
Wasza misja nie udana, tak jak ona dałeś ciała
Każdy ze mnie dumny, a ty możesz gębą kłapać
Rzadko otwieram pape, kiedy dziwne otoczenie
Nieraz się na tym łapie, ale nigdy mnie nie złapiecie
Powiedz po co tak węszysz, i tak nie rozgryziesz mnie
Kiedy ktoś z moich węszy, no to chodzi tylko o cash
Ostatnio w nocy miałem trzy sny, widziałem ból, bagno, łzy
No i byłaś tam też ty
Powiedz mi, czemu kiedy się obudziłem nie uległo nic zmiany
Dobra muza się broni, jestem niepokonany
Wyjebałem Eryka za szmaty, więc teraz jestem lead
Życie niesprawiedliwe, moja mama w szpitalu
Chociaż co niedziele, w kościele była
Mamo jak nie będziesz w niebie, to Boga zacznę rozliczać
Mam 60 kilo na barach, więc dziwko jestem chudy
Nie kumacie tego stylu, no to wracajcie do budy
[Refren: Okekel]
Ej puk puk, znowu zapukał szatan
Muszę otworzyć drzwi, no i szybko z nim pogadać
Ta suka na mnie leży, a pod łóżkiem coś szepczy
Dociska mnie bardziej, a ja myślę o kasie tylko
Jak mam to zarobić, ale przy tym nie urobić się
Nie jestem jak te chłopaki, ona dobrze o tym wie
Tamten playboy mi gada, a ja żyje, on istnieje
Tamta suka to przesada, może mieć tylko nadzieję
[Zwrotka 2: xad]
Dzisiaj dobra forma, dobra piąta, okej dobra
Ja nagrywam, kiedyś za tą prace będzie pełna torba
No a tobie coś ścina, weź lepiej zrób format
Słucham waszej scenki, chyba przyda się reforma
(Ej puk puk)
Znowu puka szatan, znowu nie chcę żyć
Wiem że nigdy nie zabiję się, chyba że przez..
Dobra ziomek ogar, przecież masz za wielkie sny
Okej, ale powiedz czemu sam przez siebie jestem zły
Szukam w głowie światła, ale wszystkie kąty, ciemne chwile
Czuje dobrze się, ale zaraz stracę nadzieje
Żyję prawie dwie dekady nadal nie wiem co się dzieje
Chyba oszaleję, nie jestem samotny bo są cienie
Znowu robię to, pewnie nawet nie wiesz co za gość
Wszędzie wokół zło, wcale się nie dziwie że mam dość
Chce być dobry, bo wiem że życie może złamać kość
Jestem spokojny, ale czasem mnie przepełnia..
[Refren: Okekel]
Puk puk, znowu zapukał szatan
Muszę otworzyć drzwi, no i szybko z nim pogadać
Ta suka na mnie leży, a pod łóżkiem coś szepczy
Dociska mnie bardziej, a ja myślę o kasie tylko
Jak mam to zarobić, ale przy tym nie urobić się
Nie jestem jak te chłopaki, ona dobrze o tym wie
Tamten playboy mi gada, a ja żyje, on istnieje
Tamta suka to przesada, może mieć tylko nadzieję
Ej Puk Puk was produced by .
Okekel released Ej Puk Puk on Thu Oct 26 2023.