Mówili o mnie tyle rzeczy, złego i dobrego
Chyba bym oszalała, jak bym się tym miała przejąć
Parcie na szkło i cash, bity, fity za seks
Każdy w tej grze to spec, nieźle jak na piękną płeć
No popatrz klaunie jaki pech, to pech, to pech
Jesteś skazany na mnie, znowu wybierają mnie
Robię krok, robię skok, robię salto
Te dupy z konkurencji nadal jakoś mnie nie martwią
Więc o czym chcesz pogadać ze mną, pluje, typie
To nie to samo piętro, popatrz w górę typie
Jak widzę waszą klikę, myślę koleżanki
Robię moon walk jak widzę taki gang pip, ble
Se zarobili trochę chłopcy, chłopcy
Będzie na Gucci torby, na łańcuch i pierścionki
Żeby nie było, że cipy, będzie na dwiе eskortki
Za co wkładacie swoje gnaty, za podwiązki?
Witam w rzеczywistości, Coś nie pasuje mordy?
Znacie mój numer mordy, to numer jeden mordy
A za nim 6 zer mordy, to wy kolejce mordy
Na odstrzał na dzień dobry, bang bang bang
Wiesz, przyszłam nagrać banger, wziąć pengę
Nie chce z tobą gadać, zamknij gębę
I nie chce słyszeć, ujadania zza budy
W szczególności od przeciętnej suki
Wiesz, przyszłam ruszyć, dupy na pole-dance’y
Mówić im jak robić hajs bez mężczyzn
I nie chce widzieć, jak startujesz burek
W szczególności z takim małym fiutem
Nie zaczynaj mnie, lepiej odpuść
Kiedy się przelewa, walę prosto z mostu
Nie na cudzych plecach tak wysoko weszłam
Więc możesz mieć na plecach mele z najwyższego piętra
999 stop na rękach, bez innych
A nie nosili mnie na rękach w sumie tutaj nigdy
Mam w dupie, że pomyślisz, że to jest za wulgarne
Każdy kto mnie poznał, to zdążył poznać prawdę
Flow, bit, serce i charakter
Tak to robimy typie tam, gdzie Ty wolisz nie patrzeć
Trend hajs i PR-owy template
Produkty dla mas nigdy nie są najlepsze
Noszę na barkach presję, wdziałeś foto-sesję?
Siedziałam na Mercu, chociaż jeździłam metrem
I nie wybaczę sobie do dzisiaj, co miałam we łbie
I chociaż mam M pakiet dziś, to pamiętam skąd jestem
EM O KA, rury na wilanowskiej
Nie ma już tego miejsca, tylko wieżowce
Nie ma już tamtej Wdowy i dzisiaj już nie muszę
Pokazywać nic, żebyś słuchał, kiedy mówię
Mam na palcach 10 kafli w złocie
Reszta dup jest nadal jak te kafle z OBI
Takie same, każdy może je zdobyć
Takie same, jak je chcesz położyć
Nie ma mowy, to nie błąd, nie przypadek stary
Trzymam tron, trzymaj ton, bo się pogniewamy
Wiesz kto daje ciary, co dekadę na tym bicie
Muszę czekać tyle lat aż mnie dogonicie
To już staje się tak nudne, że tracę zapał
Poczekamy jeszcze 5 lat żebyś złapał?
Sorry trochę nie mam czasu goni mnie mój biznes
Fajnie było wpaść i znów wam zjebać wizę
Dzień Matki was written by WdoWA.
Dzień Matki was produced by Baltik Beatz.
WdoWA released Dzień Matki on Mon Dec 07 2020.