[Refren: Aster]
Jak przyjdzie kiedyś ten mój ostateczny dzień, dzień
Wtedy zostawię po sobie tylko cień, cień, cień
Może będą płakać, może jednak nie, nie, nie
Kurwa mówią że wygrali, ja się pytam ich, gdzie? (no gdzie?)
Jak przyjdzie kiedyś ten mój ostateczny dzień, dzień
Wtedy zostawię po sobie tylko cień, cień, cień
Może będą płakać, może jednak nie, nie, nie
Próbujesz mnie kopiować? Nie próbuj nie uda się (nie)
[Zwrotka 1: Aster]
Mam tyle pomysłów że ciężko to przegryźć
I wiem że nie spełnię ich wszystkich, choć chce
Przysiądę do tych kilkuset najlepszych
Obym tylko zdążył nim weźmie mnie cień
Zanim odpadnę z tej planszy...
To w tańcu ze sztuką zawsze tak poważny
Bo los zawsze z góry się patrzy
Bo los zawsze z góry się patrzy nie mruga
Droga, choć nie wiadomo jak długa
To dalej idę na ślepo będę dotąd aż się uda
Choć wiatr sypie piach po oczach, nie jestem maruda
Chociaż strach kładzie nas, bez niego była by nuda
Złudne marzenia nigdy nie są złudne
Jeśli wybudujesz odpowiednią łódkę
I polejesz sobie pracę a nie wódkę
A nosem wciągniesz zapał nie białą grudkę
Przeżyłem dużo zła, na własnej skórze
I jak widać tu jestem mimo że blizny duże
Czasem ukrywam się w dymie, wśród ludzi w kapturze
Czuję ciągły niepokój, w głowie mam burzę
Patrz prosto w oczy albo nie patrz wcale
W życiu sprintem biegnę, nie odpadnę w półfinale
Miałem w sobie gorycz, i miałem częste żale
Teraz nie żałuję niczego i już nie mówię ale
[Refren: Aster]
Jak przyjdzie kiedyś ten mój ostateczny dzień, dzień
Wtedy zostawię po sobie tylko cień, cień, cień
Może będą płakać, może jednak nie, nie, nie
Kurwa mówią że wygrali, ja się pytam ich, gdzie? (no gdzie?)
Jak przyjdzie kiedyś ten mój ostateczny dzień, dzień
Wtedy zostawię po sobie tylko cień, cień, cień
Może będą płakać, może jednak nie, nie, nie
Próbujesz mnie kopiować? Nie próbuj nie uda się (nie)