[Intro]
Wszystko się może zepsuć, ale nigdy jesteś
Dam ci szluga - zapalimy, poszukajmy szczęście
Odkąd nie widuję siebie z kiedyś, czuję lepiej
Ale cały czas się czuję pierdolonym dzieckiem
[Refren]
Wszystko się może zepsuć, ale nigdy jesteś
Dam ci szluga - zapalimy, poszukajmy szczęście
Odkąd nie widuję siebie z kiedyś, czuję lepiej
Ale cały czas się czuję pierdolonym dzieckiem
Wszystko się może zepsuć, ale nigdy jesteś
Dam ci szluga - zapalimy, poszukajmy szczęście
Odkąd nie widuję siebie z kiedyś, czuję lepiej
Ale cały czas się czuję pierdolonym dzieckiem
[Zwrotka 1]
Jak to zmienić, kiedy dopadnie mnie zenit?
Szukamy zieleni, żeby umilić te nerwy
A nie krzyczeć tylko "kurwa, kurwa, kurwa
Muszę to zrobić do jutra"
Chyba, że nie będziesz chciała mnie wysłuchać
Do mojego kubka leci wódka - Żubrówka
Bo jestem młody no i głupi
Inni ludzie nie kumają tego gówna
W głowie pustka - muszę się obudzić
[Refren]
Wszystko się może zepsuć, ale nigdy jesteś
Dam ci szluga - zapalimy, poszukajmy szczęście
Odkąd nie widuję siebie z kiedyś, czuję lepiej
Ale cały czas się czuję pierdolonym dzieckiem
Wszystko się może zepsuć, ale nigdy jesteś
Dam ci szluga - zapalimy, poszukajmy szczęście
Odkąd nie widuję siebie z kiedyś, czuję lepiej
Ale cały czas się czuję pierdolonym dzieckiem
[Zwrotka 2]
Ej, powiedz mi czego chcesz, a ja ogarnę to
Mam nadzieję, że jazz, bo mam pakę, oh
Ja nie palę sam, no bo wolę palić z nią
Razem na kanapie, potem opalamy szkło
Mamy [?], razem zarywamy noc
Chcieli nam przeszkodzić, ale ludzie tacy są
Niepotrzebne myśli dzisiaj odsuwamy w bok
Nie chcę czuć nic oprócz dotyku twych rąk, rąk, rąk
Daj mi coś, coś, coś
Czego nie zapomnę nigdy
Ale nie czuję nic i w tym jest problem, bo
Kurwa mnie boli to, że znów zjebałem coś
Nie chcę czuć już nic
[Refren]
Wszystko się może zepsuć, ale nigdy jesteś
Dam ci szluga - zapalimy, poszukajmy szczęście
Odkąd nie widuję siebie z kiedyś, czuję lepiej
Ale cały czas się czuję pierdolonym dzieckiem
Wszystko się może zepsuć, ale nigdy jesteś
Dam ci szluga - zapalimy, poszukajmy szczęście
Odkąd nie widuję siebie z kiedyś, czuję lepiej
Ale cały czas się czuję pierdolonym dzieckiem