[Zwrotka 1]
Przykładny student? Nie powiesz o mnie
Z trudem zdałem teraz zapomnę
Gonie życie półprzytomnie
Realizując marzenia, a nie przy kompie
To chce robić jak widzisz robię
Wiem co mnie jara
Co nie jara w ogóle
Rozróżniam, co złe, co dobre
Co mnie buduje, co w dół ciągnie
Wszerz patrz, liczy się kontekst
Wieszcza słuchaj, głoszę nowy początek
Wiesz ta muzyka to Twój przylądek
Nowy słów porządek, new word order
Dopiero zaczynam Z rapem przygodę
Zanim oni cios ja wale kontrę
Mówisz, "wyprzedzasz grę" szczerze wątpię
Sztuka mieć własny głos i wielokrotne
Ze sztuki nie róbmy zawodów, okropne
Przekaz? Na deszczu moknie
Forma nad treścią i tym podobne
Trendy w rapie a ja spokojnie
Wjeżdżam na płytę z rozkminą konkret
Przesłuchają, a potem
Potem Płacz i łzy. To jest zbyt dobre
Kto jak nie ja ma rozjebać rok ten?
Dużo się wkurwiam to jest mój problem
Wszystko do siebie to niewygodne
Chce się uwolnić emocje podłe
Uderzają jak w mordę łokciem
Gdzie mój stoicyzm myśli swobodne
Nie mogę odnaleźć stąd ten song jest
Marta mi radzi powtarzam ciągle. ciągle
[Refren x2]
Łapie dystans. W pogoni za sianem
Nie znaczy że mam na ten hajs wyjebane
Dystans. Cokolwiek się stanie
Pozwalam życiu na kolejna zmianę
Łapie dystans. Na zdenerwowanie recepta
Żeby nie wariować dalej
Jestem zdystansowanym losu panem
[Zwrotka 2]
Jesteśmy zbiorem gwiazd fizyka ta sama
Przyciąganie rzuca na kolana
Bo grawitacja, proszę pana
To osobowość i jaja, a nie hajs banana
Zazdroszczę to trochę dramat
Żebym nie miał na paliwo kochana
Żebym nie miał na stylowe ubrania
Żebym nie miał na dragi do rana
Trochę żartuje, come on
Wystarczy mi hajs na utrzymanie mieszkania
Jeszcze go nie mam, no może w planach
Wyżyć z rapu ? Hajlaf lambada
Chce mieć hajs, to już przesada
Poświęcam mu tyle wersów na trackach
Odpuszczam, jak będzie to draka
Jak nie dystans, uśmiechnięta japa
Nie ma znaczenia jaki styl i subkultura
Odbieraj te słowa z dystansem
Jak graffiti na murach
Bo Dla nas ?
Rap to prywatna prawda
W rymy ubrana
Bujana na tych bitach
Jak na lianach tarzana
Od rana do nocy od nocy do rana
To dopiero pierwsza płyta
Z flow tu ukręcam bicza
Prawda za energie, kwita tak działa ten patent
Chyba robię własną w rapie przystań, chce się zbliżyć ale
[Refren x2]
Dystans was written by Dester.
Dystans was produced by Korporacja.