[Zwrotka 1]
Kiedy moje marzenia umrą to znaczy, że sam umarłem
Pochowajcie, na nagrobku napiszcie "Ten człowiek żył naprawdę"
Jestem drwalem, przyszedłem tutaj te brednie przetrzebić
Nie będę przegrany tylko dlatego, że ktoś we mnie nie wierzy
Tylko dlatego, że nie naostrzyłem kiedyś swojej siekiery
Wytrwałość - robię podkop, ucieknę z tej celi
Kropla drąży skałę nie siłą, a ciągłym kapaniem
Wiedza i spokój - sztuka bycia dobrym drwalem
Chodzę po linie, na dole skały, kolejne próby równowagi
Bądź dobry dla ludzi spotykanych po drodze do góry, czaisz?
Bo po drodze w dół spotkasz zawsze ludzi tych samych
Wrócę do początku tego kawałka, gdy zapomnę jak marzyć
Wszechświat wysyła sygnały nie tylko do tych wybranych (nie!)
Musisz wybrać sam siebie i pokazać, że masz jaja ze stali
Bądź orłem, nie słuchaj indyków, które nie polecą nigdy
Będą tylko mięsem, będą mieli pretensje tylko do innych
[Refren]
Im dalej w las tym będę lepszym drwalem
Wiarę mam, codziennie muszę od nowa ją odnaleźć
Nikt nie mówił, że to proste, nieliczni tam wejdą
Zrobię swoje na tej ziemi zanim przygniecie mnie drewno
Im dalej w las tym będę lepszym drwalem
Wiarę mam, codziennie muszę od nowa ją odnaleźć
Nikt nie mówił, że to proste, nieliczni tam wejdą
Zrobię swoje na tej ziemi zanim przygniecie mnie drewno
[Zwrotka 2]
Kogo reprezentować jeśli nie tych, którzy byli deptani?
Sytuacje ich przytłaczały, ale nie poddali się, wstali
Robili co mogli, żeby nie być żywcem pochowanym
O wstęp do życia się szarpali z korporacjami, kierownikami
Będę pamiętał jak było i rzucał światło prawdy na nich
Upokorzeni dostaną światło nadziei, możemy coś zmienić
Jezus się rodził to mówili, że nie ma dla niego miejsca
A ty mi mówisz, że takie czasy? Przepychanki w kolejkach
Sklep czy gabinet lekarski, krzyczą: "Pan tu nie stał!"
Ja ci powiem: "Walczmy, bawmy się dopóki gra orkiestra"
Że nie poddamy się nigdy, dla naszych rodzin
Dla dobrych ludzi, których nie znamy i dla ich znajomych
Zrobimy co możemy, aż w końcu wygramy na zawsze
Potępiając tych, którzy ciągle są przyłapywani na kłamstwie
Znam różnice między ich propagandą a prawdą
Obietnice schowane między bajki dawno już, dawno
[Refren]
Im dalej w las tym będę lepszym drwalem
Wiarę mam, codziennie muszę od nowa ją odnaleźć
Nikt nie mówił, że to proste, nieliczni tam wejdą
Zrobię swoje na tej ziemi zanim przygniecie mnie drewno
Im dalej w las tym będę lepszym drwalem
Wiarę mam, codziennie muszę od nowa ją odnaleźć
Nikt nie mówił, że to proste, nieliczni tam wejdą
Zrobię swoje na tej ziemi zanim przygniecie mnie drewno