Chcę obudzić się w basenie, najebany ginem
Ona obok, daje buzi i popija winem
A jeśli mam być wkurwiony to tylko na chwilę
I to dlatego, że przelew mi jakoś długo idzie
Spełniam każdego dnia tutaj sen
W głowie przyszłość, a nie wóda, jazz
W końcu znajdę ten bezpieczny kąt, gdzie ulica i cały syf nieznany jest
Wyjdę na legal nie stres
Pod domem kręci się pies
Dobrze wie, że coś tam jest
Go mijam z uśmiechem, z bratem bije pięć
[x4]
Nie wybudzisz ze snu mnie
[x2]
W sercu mam osiedle (ej)
Ale w bani to chcę więcej (wiesz)
Jebać te noce na mieście (stres)
Nie chce skończyć w areszcie (nie)
Nie widzę siebie jako biznesmana
Chce tylko koncertów, a potem może być melanż
Lej mi drogie alko, yamazaki i moeta (ej)
Najebany w basen, na waleta
Na wakacjach
Daleko zapach miasta
Złoty sikor i prada
A na szyi błyszczy kajdan
[x2]
Spełniam marzenia, ciągle spełniam je
[x2]
W sercu mam osiedle (ej)
Ale w bani to chcę więcej (wiesz)
Jebać te noce na mieście (stres)
Nie chce skończyć w areszcie (nie)
[x2]
Spełniam marzenia, ciągle spełniam je
[x2]
W sercu mam osiedle (ej)
Ale w bani to chcę więcej (wiesz)
Jebać te noce na mieście (stres)
Nie chce skończyć w areszcie (nie)