[1 zwrotka]
Znowu kolejny wyskok a było tak blisko by się ogarnąć
I znowu z Kuramą gdzieś ruszamy w miasto nigdy nie stanę na baczność
Jak wcześniej bo znam swoją wartość
Zerkam na patio obok mnie moja Hinata
I tak już niech lecą mi lata
Szczęśliwi niech będą mama i tata co taki stary facet o tym gada
Ja nie chcę już spadać w mentalną ciemność lecz to moja sprawa
Mistrzu Jiraiya potrzebna kolejna rada bo to inaczej nie zagra
Ja ciągle mrok widzę za dnia oszuści jak partia
I znowu pusta kartka czuję się jak na waksach
Sake w moich łapach pozmieniam sobie trochę świata
Izanagi wkoło wszyscy pojebani a my ciągle tacy sami
Tracę wzrok jakbym rzucił Izanami nie patrz na mnie smutnymi oczami
[Refren x2]
Nie patrz smutnymi oczami ja zawsze będę obok
Choć świat zaczynam widzieć już na czerwono
Czuję się jak więzień Dorō Dōmu
Wspaniała nicość wszędzie ale wrócę do domu
[2 zwrotka]
Powracam do domu wygnany niczym Nukenin
Mając nadzieję coś zmienić
Wychodzę z podziemii nie chcę już wiedzieć
Kto poglądy nasze podziеlił
Twardo już trzymam za stery z dala od tamtej afery
Danzō nigdy niе był ze mną szczery pierdolony korzeń ściemy
Nie chce mi się już patrzeć i słuchać dlatego wybucham jak jutsu Deidary
Dla mnie ta sztuka to dar jak kekkei genkai
Powoli nam mija maj zamknięci w zamku Hōzuki
A w głowie mamy już kolejne ruchy choć myśli spowiły chmury
Niczym Kumogakure powoli pnę się pod górę
Bardo na swoim choć okolice wciąż szaro-bure
[Refren x2]
Nie patrz smutnymi oczami ja zawsze będę obok
Choć świat zaczynam widzieć już na czerwono
Czuję się jak więzień Dorō Dōmu
Wspaniała nicość wszędzie ale wrócę do domu