Domino

[Zwrotka 1]
Nieraz szarość otaczała cały mój świat
Mimo ludzi wokół mnie ja wciąż czułem się sam
O moich sukcesach nie chce już nikt pamiętać
I najlepiej jakbym nigdy nie wyprowadzał się z getta
Ludzie padają jak domino
Odwracają wzrok
Przytłoczeni przez codzienność
Nie mam żalu do nich
O nic
Teraz biorę to co moje
Nie chce żyć niczyim wrogiem
Czuje siłę w każdym słowie
W moim wnętrzu płomień ogień
Bo żaden głos nie zagłuszy tego co mam wewnątrz
Żaden mrok nie ma szansy tu na pewno

[Refren]
Znalazłem wolność
Cały czas była obok
Nawet jeśli inni wątpią ja idę prosto
Zawsze własną drogą
Znalazłem wolność
Cały czas była obok
Nawet jeśli inni wątpią ja idę prosto
Zawsze własną drogą

[Zwrotka 2]
Idziesz z nami , czy zostajesz tam sam
W świecie ludzi co trzymają się ram wciąż
Ja mam swój plan na to co mam zrobić z sobą
I cała moja załogą, kiedy oni nie pomogą
Życie kiedyś jak na minusie waliło i to przez nas
Ale tylko ci nieliczni wiedza jak to maja przerwać
Śmiałem się z ich żyć
Ale nie zamieniłbym, nie
Takich bredni już nie słyszę
Niesie przez ten martwy ciąg
Czasem nie idzie i potrafi nie iść przez lata
Jak zaczniesz widzieć to zobaczysz ze to nie starta
Że to nie starta

[Refren]
Znalazłem wolność
Cały czas była obok
Nawet jeśli inni wątpią ja idę prosto
Zawsze własną drogą
Znalazłem wolność
Cały czas była obok
Nawet jeśli inni wątpią ja idę prosto
Zawsze własną drogą
Znalazłem wolność
Cały czas była obok
Nawet jeśli inni wątpią ja idę prosto
Zawsze własną drogą
Znalazłem wolność
Cały czas była obok
Nawet jeśli inni wątpią ja idę prosto
Zawsze własną drogą