[Zwrotka 1]
Na stolikach leży rozsypana doja
Trudno opisać, który to rozdział, ej
Na głośikach leci se Doja Cat
Roluje spliffa - to działa lepiej niż prozak na mnie
Wpada ekipa co lubi namotać
Twój chłopak się zmywa jak przelotny opad
Jak chcesz napisać to dwa razy forward, slash
Wsiadam do Jeepa, ty patrzysz jak sobie znikam gdzieś
[Zwrotka 2]
Gram nie od dzisiaj tak jak John Coltrane
Chmura za mną zawsze przemyka jak cień
Na partyturach ktoś rozsypał jazz
Pozdrawiam klub Rura w 71
Gram jak w tenisa i przykurwiam Smecz
Straciłem rachubę - ile trwa ten mecz
Przydałby się Rolex tak jak Wielki Szlem
Nie podaję piłek, serwuję to jak champ, ej
[Refren x2]
Czarny Bentley znów wjeżdża na pętle
Zobrazuj mnie jak jeżdżę
Przy kolejnych skrętach to buja juz pięknie
Zerkaj w lusterka - jestem bliżej niż moje projekcje
[Zwrotka 3]
Pozwól żyć mi tak jak zechę, oni żyją przez internet
Nie przywykli żeby nie mieć, ja na misji tak jak Verne
Z nimi gadki jak w call center, podziękuję za ofertę
Nie, nie lubię jak muszę znowu słyszeć ten ton
Mam w dupie co czujesz, mamy inny lot
Ja kruszę, roluję to jak pros
Poza zasięgiem jestem - Airplane Mode
I kołuję i zawijam stąd