[Refren]
Chcę się tobą uchlać, olejmy konsekwencje kurwa
Jest dziś, nie ma jutra, film mi się urwał
Jak mam zginąć to z twoim smakiem w ustach
Chcę się Tobą napić dziś, a nie robię tego do lustra
Do lustra, do lustra, do lustra, do lustra, do lustra
[Zwrotka 1]
Ktoś może z boku stać i mówić ze mam z tym problem
Ale dla mnie tak szczerze mówić to żaden problem
Chcę się ciebie napić tak do dna, stracić kontrolę
Ale daleko nam jeszcze do samego dna polej!
W ogóle nie tak kulturalnie, do obiadu przy stole
Tylko góra, dół, góra dół - pieprzony rollercoster
Jesteśmy tak łatwopalni ostrożnie z ogniem
Cały czas mam Cię na ustach nie wylewam za kołnierz
Twój smak uzależnia cały czas mam cię w głowie
Chcę cię brać garściami próbować do końca nigdy przеz słomkę
Smaku nie poznasz prze szybę, nigdy window shopper
Góra, dół, góra dół na tе emocje, windą sobie
Patrzę na zegarka musze wyjść, to koniec
Nasze chwile, nasze teraz, nasze zawsze, nasze dłonie
Upijam się jak pierwszy raz w podstawówce, mam helikopter
Proszę nie zapalaj światła, tak jest dobrze
[Refren]
Chcę się tobą napić dziś, chcę się tobą napić dziś
Chcę się tobą napić dziś, chcę się tobą napić dziś
Chcę się tobą napić dziś, chcę się tobą napić dziś
Chcę się tobą uchlać, olejmy konsekwencje kurwa
Jest dziś, nie ma jutra, film mi się urwał
Jak mam zginąć to z twoim smakiem w ustach
Chcę się Tobą napić dziś, a nie robię tego do lustra
Do lustra, do lustra, do lustra, do lustra, do lustra
[Zwrotka 2]
Czasem zdarza się nam mniej gadać, czas abstynencji to
Ciągły bieg ściąga uśmiech, puszczają nerwy
Krzyczę na ciebie, Ty krzyczysz na mnie pieprzony bezsens
Tylko jeden łyk nie ma horyzontu, pieprzony bezkres
Mieć ciebie blisko, tak na wyciągnięcie ręki
Z tobą mogę być biedny, a chuj w przepych
Chuj w trendy, blichtr na pokaz, jeb się!
Wokół dorobkiewicze, zachlani tanim ścierwem
Brzydkim ścierwem, słabym ścierwem ścierwo, to ścierwo
Jedne łyk więcej warty niż milion euro
Kiedyś zrobimy milion euro jak nie tak to inaczej
Bo wyszliśmy z miejsca, które tylko raz daje szansę
I to nie wszystkim równo, wokół jest brudno
Mam buty brudne jak przeszłość, bo wdepnąłem w niejedno gówno
Sle co była a nie jest chcę tylko ciebie, chcę tylko ciebie, chcę znaleźć się w niebie
[Refren]
Chcę się tobą napić dziś, chcę się tobą napić dziś
Chcę się tobą napić dziś, chcę się tobą napić dziś
Chcę się tobą napić dziś, chcę się tobą napić dziś
Chcę się tobą uchlać, olejmy konsekwencje kurwa
Jest dziś, nie ma jutra, film mi się urwał
Jak mam zginąć to z twoim smakiem w ustach
Chcę się Tobą napić dziś, a nie robię tego do lustra
Do lustra, do lustra, do lustra, do lustra, do lustra