[Refren] x5
Za błędy nie piję bo przestałbym jeść
Jak jesteś debilem nie powiem ci cześć
Będziecie za chwilę oddawać mi cześć
Bo już zaczynacie oddawać mi cash
(Dobra, teraz się uda, siemano)
[Zwrotka 1]
O!
Palę tyle zioła, że bym mieszkał już w Los Angeles
Zamiast typie se jarać towar, odkładałbym se ten hajs w skarpetę
Ale gdyby nie te kwiatki to bym latał z pustym portfelem
Miał te same majtki, nie robił muzy, chociaż tu stać mnie na wiele
O!
Pierdolę te puste gadki, wnoszę formę i treść na scenę
Żeby se pierdolić te puste szmatki
Nie myśleć o miłości bo ziomalu nie chcę
Zajmuje to czas i głowę, ja nie mam czasu, a urwanie głowy Rozjechany między robieniem kapusty, a spełnianiu marzeń
Na dwie różne strony, ty!
Co ty kurwa Ballasie wiesz o życiu?
Ja nie mam dwudziestu lat, a żyję za swoją flotę
Z małym tu wsparciem rodziców
Skończyłem ogólniak, zdałem maturę
Ty kurwa debilu w gimnazjum kiblujesz
Nie masz pojęcia co znaczy mieć pod górę
Ja na nią wchodzę, z góry na ciebie pluję
To mój świat i mój rap, ty się bujaj
Wykurwiaj stąd już jak masz wkurwiać mnie
Osiedla słyszą, na ławkach to buja, pozdrówki dla szpontów
Kojarzą ten ryj skądś, widzą nas na murach
Masz problem weź odpul
[Refren] x3
Za błędy nie piję bo przestałbym jeść
Jak jesteś debilem nie powiem ci cześć
Będziecie za chwilę oddawać mi cześć
Bo już zaczynacie oddawać mi cash
[Zwrotka 2]
Nie chcę spełniać snów, sprawdź outro z Biesłany
Widzę stosy ściętych głów, mam łeb zanadto zje-bany
Używam ostrych słów, skumają te tępe barany
Albo wszystkich ich pod nóż i skończą jako ke-baby
Jestem chamem i u ciebie mam przejebane
Ale lecę dalej i wiem, że spadnę
Ale chcę wejść tam gdzie nie był jeszcze nikt
O!
I będzie fajnie, liczę sobie pengę z bratem
I co się pytasz? Nie, nie, nie wpadnę do Ciebie na melanż
Spoko, ale nie, że gdzieś tam z czymś
Ostatnią szarą komórkę zmienię se w trap phone
Jak mam być skończonym debilem, to wolę już z kasą
Pierdolę szkoły typie, mogę nie wychodzić z klasą
I mam wyjebane czy się patrzą, siemanko! (o!)
Pozdro Kuba!