[Zwrotka 1]
Wyznania alkusa są jak najpiękniejszy wiersz
Zalewajka w trupa, dopiero ożywa treść
Ciekawe kto patrzy z góry, gdy popełniam grzech
Piktogramy w zbożu dają cichą odp
Prawda to twarda sztuka, sztuka
Na miękkie serca spluwa, spluwa
Mimo to stale szukam, szukam
Choć słyszałem odpukaj, pukaj
Kocham sztukę marginesu, osób dawno wykluczonych
Przez hektolitry stresu, znowu przelewają pomysł
Nigdy nie pojmiesz ludzi, tyle wiem po socjologii
Odpadliśmy w przedbiegu, jeszcze zanim istniał Bóg, świat oraz COVID
[Refren]
Z myśli zrobiłem frisbee, z uczuć tarczę
W każdej szafce mam blistry, te najtańsze
Tańczę nago pod Pixies, albo dark wave
Nie potrzebuję bliskich, przecież mam Cię
Z myśli zrobiłem frisbee, z uczuć tarczę
W każdej szafce mam blistry, te najtańsze
Tańczę nago pod Pixies, albo dark wave
Nie potrzebuję bliskich, przecież mam Cię
[Zwrotka 2]
W potarganiu wiodę prym? Nie wiem
Czy jestem z natury zły? Nie, nie
Dokąd zmierza gwiezdny pył? Nie wiem
Każde pytanie to kill, bang, bang
W kwiecie wieku każdy as, kiedy w środku rośnie chwast
Za rogiem odlicza czas, kostucha lub pan tik-tak
Tik-tak, tik-tak, tik-tak, tik-tak, tik-tak, tik-tak, tik-tak
[Refren]
Z myśli zrobiłem frisbee, z uczuć tarczę
W każdej szafce mam blistry, te najtańsze
Tańczę nago pod Pixies, albo dark wave
Nie potrzebuję bliskich, przecież mam Cię
Z myśli zrobiłem frisbee, z uczuć tarczę
W każdej szafce mam blistry, te najtańsze
Tańczę nago pod Pixies, albo dark wave
Nie potrzebuję bliskich, przecież mam Cię