Dalej pójdę sam

[ZWROTKA 1]
Znam takich ludzi, którzy chcieli tylko przysługę
I nie dzwonili potem póki nie chcieli drugiej
Ja znów się nudzę, łudzę, pomagam im znowu
W nocy później w domu myślę z jakiego powodu
Brat nie lubi ludzi i mówi to otwarcie
Pewnie dlatego jego ciężko polubić na starcie
Skazani na banicję, skazani na pożarcie
A radzą sobie bardziej niż wychuchane malce
Idziemy kurwa znowu za tym co świat nam rzuca
Pękają nam też serca, głowy, myśli, płuca
Pękają nam tu życia mimo wygodnych kanap
Bo szczęście nie do kupienia i nie do sprzedania
Biała ściana, tele szama i znowu netflix
Ale czy przez to wszystko jesteśmy lepsi
Trochę zazdroszczę tobie jeśli nie masz tych pytań
I aby nie zwariować w nocy znowu tonę w bitach

[REFREN]
Czterech małolatów w rozwalonym Tico
Wali ciepły browar z puszki na hejnał
Ja, choć daleko dziś z tą ekipą
Patrzę i niektórych jakbym już nie znał
Czterech małolatów w rozwalonym Tico
Wali ciepły browar z puszki na hejnał
Ja, choć daleko dziś z tą ekipą
Patrzę i niektórych jakbym już nie znał

[ZWROTKA 2]
Liczymy dni bez alko, seksu czy palenia
Szkoda, że nikt nie liczy tych dni bez myślenia
Kafar tu się nie sprzeda, nie tędy idzie scena
Nie robię tego dla niej i nic tego nie zmienia
Myślisz, że czasem nie chcę, nie myśleć o problemach
Układach i ściemach, bidulach, więzieniach
O ludziach, śmierci i ciągłych pretensjach
A znowu nie wiem kiedy, kartka cała w wersach
I chcę dać tu nadzieję tym, którzy jej nie mają
Póki jej nie zabiorą to nie doceniają
Widziałem pychę w oczach i jakąś dziwną wyższość
Póki na świat dziecko chore mu nie przyszło
Nigdy bym nie życzył nikomu tego za nic
Tysiąc osób na FB a tak na prawdę sami
Telefon w środku nocy, że tęsknie, że wygramy
To mój sposób na walkę z moimi demonami brat

[REFREN]
Czterech małolatów w rozwalonym Tico
Wali ciepły browar z puszki na hejnał
Ja, choć daleko dziś z tą ekipą
Patrzę i niektórych jakbym już nie znał
Czterech małolatów w rozwalonym Tico
Wali ciepły browar z puszki na hejnał
Ja, choć daleko dziś z tą ekipą
Patrzę i niektórych jakbym już nie znał