Procentee/Łysonżi Dżonson & Emazet & Mały Esz
Procentee/Łysonżi Dżonson & Rzeźnik & Bisz & Emazet
Procentee/Łysonżi Dżonson
Procentee/Łysonżi Dżonson
Procentee/Łysonżi Dżonson & HK Rufijok
Procentee/Łysonżi Dżonson & W.E.N.A.
Łysonżi
Procentee/Łysonżi Dżonson & Guova
Procentee/Łysonżi Dżonson & Bonson & Oxon
Procentee/Łysonżi Dżonson & Eldo
Procentee/Łysonżi Dżonson & Masia & Kobik & Mały Esz
Procentee/Łysonżi Dżonson & Rzeźnik & Mały Esz & Emazet & WRR (WdoWa, Rena, Ryfa)
[Proceente]
Patrzę w morze, co ma wisieć może nie utonie
Jesteś Janosikiem czy jesteś Titaniciem?
Pod każdym równoleżnikiem już skręcone
Całe towarzystwo zanurzone w dymie
[Łysonżi]
Siedzę w dziupli, piszę jak pieprzony Macintosh
Napierdalam z butli, a wena jest jak King Kong
Jakby co nie zaciągałem się jak Clinton
Wyczerpałem cały barek, dalej tylko realtalk
[Proceente]
Ci chłopcy w większości są surowi i kiepscy
Śnią im się pieniążki jak rządowi polexit
Ja wieczorem piję olej, palę bobeczki
Dzieci muszą wiedzieć że jesteśmy najlеpsi
[Łysonżi]
Ja nie mam ryja i nie mam w sumie brody
A ty chujowo nawijasz i rolujеsz z łodyg
Ja nie mam ryja i nie mam w sumie brody
A ty chujowo nawijasz i rolujesz z łodyg
[Proceente]
Dla mnie Czerniaków jest jak dla Bun'a Port Arthur
Tutaj moje dokonania nabrały kształtu
Nie waham się napisać o tym jak Żulczyk
Pozdrawiam sąsiadów i kumpli z podstawówki
[Łysonżi]
Przeklęte nałogi, przez przeklęte nałogi
Zanim ruszysz łbem, wpierw zbierz szczękę z podłogi
Melanż urywa szczękę, melanż urywa szczękę
Pisze chamskiego bangera, zamiast śpiewać piosenkę
[Proceente]
Prawda boli jakbyś włożył mózg w imadło
Wiem że nas wyzwoli jak Wuj Sam z Czerwoną Armią
Pluszowy świat pozostawiam mięczakom
Wieczny niedosyt nie pozwala odsapnąć
[Łysonżi]
Czujesz, każdy kołuje a ziomy kręcą
Nikt nie pierdoli się w tańcu jak Anthony Mason
Wiadomix ciężko stary, jaramy gęsto
Dzisiaj podnieś rękawicę kurwa jak Gary Payton
[Mały Esz]
Każdy chce nagrać krążek lecz to nie hockey
Od ilości fake MC's mam klaustrofobię
Większa podaż, poziom szybciej spada na dno
Rzuć hasło to ziom przyjdę z braggadacio
Stop, nie mogę zrozumieć nadal
Jak wciąż można robić kopie jak Hewlett-Packard
Płynie bragga, 10 w skali buforta
My tylko przyszliśmy ten bałagan posprzątać
[Emazet]
Raz, dwa, trzy, babajaga patrzy
Kto ma nasrane we łbie ten nie otwiera paszczy
Pozerstwo, komera wystawiają teatrzyk
Zamiast siedzieć z nimi wolę jebnąć w warcaby
[Mały Esz]
Włosy im siwieją, ale nie wychodzą z formy
Ci co namieszali w 2005
Dobre zioło, rap i skateboarding
Mieliśmy gdzieś fame i cały ten showbiz
Patrz kto dziś odbiera nagrodę
Kiedyś lecieliśmy z nich tam i z powrotem
Gdybym już nie żył, przewracałbym się w grobie
Wciąż pod prąd, lecz znanym tropem
[Emazet]
Od A do Z płynę Sebastian Karaś
Trochę wiekowy synek Malá Strana
Robią rozpierdol i palą jana
Wyjebongo na kaczora, wyjebongo na Donalda
[Mały Esz]
Ja mam teksty, oni mają tekstylia
Nie zawsze cała prawda jest w liczbach
Przeważnie prawda jest inna
Moja krew jest zimna jakbym urodził się w Helsinkach
[Emazet]
A ty co tutaj masz?
Nie oddalaj się za bardzo bo już późna pora
Pod Groszkiem i Żabką grasuje wilkołak
A ci co powracają mają drewnianą twarz
I taki wiodę slow life chociaż sytuacja nie jest do końca spokojna
Na socialach ryjom sprzedają chłam
Analog i cyfra, wojna hybrydowa
[Mały Esz]
Leci toast, splif tłusty jak Albert
Stara szkoła, bit tłusty jak czwartek
Twoja żona w mig rusza na parkiet
Chylę czoła przed tymi, którzy są w tym naprawdę