Czy w końcu zazębi mi się

Ref
Siedzę na winklu i myślę przy giblu
Czy w końcu zazębi mi się
Patrzę w tył znów i cierpię po cichu
Jak widzisz nie zmienił nikt mnie
Dokładam wysiłku, odchodzę od zmysłów
Ucieka następny mi dzień
Siedzę na winklu i myślę przy giblu
Jak zmienić co dręczy dziś mnie
Czy w końcu zazębi mi się
Czy w końcu zazębi mi się
Czy w końcu zazębi mi się
Czy w końcu zazębi mi się

By zmienić świat mam zmienić siebie mówią mi podobno
Jeżeli tak to mogę śmiało zapomnieć o noblu
Jak wychodzę z siebie to żebym się podniósł
Sam się napędzam, czuję się jak odrzut
Znów niecelna seria, czuję się jak odrzut
Mam problemy więc problemu szukam w sobie znowu
Jak jestem pewny siebie to tylko na pozór
Sam nie rozumiem siebie więc nie mówię zrozum
Szukam równowagi, to balans na nożu
Urodziłem się w zimę, może przez to tyle mrozu
Nie rozliczę tyłu - niе pójdę do przodu
Doraźne rozwiązania nie zaspokajają głodu
Ty powiedz jak skręcić i gdziе
Jest dobrze zapewnij dziś mnie
Chcesz wiedzieć jak leci mi dzień
Ja staram się zmienić ich bieg
Przez nerwy i stres
Brak weny i gniew
Zmęczenie gnębi dziś mnie
Mam myśli, że przerwij, idź w cień
I frunę jak sierpy im wbrew

Ref