Czuły Punkt

Chwilę mi to zajmie, zanim mi się zachce mówić wprost
Przecież dobrze wiesz
Na to, co przepastne, nie pomoże plaster, zabierz dłoń
Przecież wiesz

Czuły punkt, martwy punkt
Już niewiele mnie wzrusza
Nie mam siły na bunt
To, co czuję, uczula

Jeszcze tylko chwila
Czekam, aż przeczytasz z oczu coś
Przecież dobrze wiesz
Mogę Ci się przydać, tylko nie odrywaj wzroku, bo
Przecież wiesz

Czuły punkt, martwy punkt
Już niewiele mnie wzrusza
Nie mam siły na bunt
To, co czuję, uczula

Nie potrafię obiecać
Kilku najprostszych słów
Może nawet ich nie znam
Dziś brzmią jak biały szum

I wiem, że dla mnie robisz miejsce — ja uchylam drzwi
Tak jak Ty mnie nigdy wcześniej nie pokochał nikt
Nie umiem wierzyć w to, co piękne — umiem wierzyć w nic

Tak jak Ty mnie nigdy więcej nie pokochał nikt
Tak jak Ty mnie nigdy więcej nie pokochał nikt
Tak jak Ty mnie nigdy więcej nie pokochał nikt

Czuły punkt, martwy punkt